azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ic (pl) - sakura lyrics

Loading...

[chorus 1: ic]
znowu się znieczulam a to miał być mały buch
cały w czerni, nie sakura, wypalony z góry w dół
chciałem żyć, a płonie stówa, rozsypałem parę słów
w mojej bani czarna dziura już dawno uleciał duch
licho widzi, licho czuwa, tuż za horyzontem snów
nie masz z nami o czym gadać, to nasz pierdolony bunt
ja w czeluści, a nie w chmurach, system wyjebało znów
codzienność jest szaro+bura, sami wybieramy ból, ta

[verse 1: ic]
wybieramy ból bo wyjebane co na testach
na chodniku marzenia, obok pety, szkło po setkach
o niczym się nie dowiesz bo ciągle zmieniamy miejsca
i niczego nie wskórasz bo wszystko pójdzie po zębach
wielkie krzyże na plecach na ulicach rodzą krzyk
jak się cieszysz to uciekaj, my kręcimy blady film
małe psy zaczęły szczekać bo czują toksyny z żył
bardzo mało pozytywów dużo zmarnowanych min

[bridge: ic]
zmory otaczają moją dusze cały prym
wychowani lеcz zepsuci alienacja tworzy syf
zero snu za dużo pokus za małе pokłady sił
myśli zamykają w ryzach myśli to jebany klin
zmory otaczają moją dusze cały prym
wychowani lecz zepsuci alienacja tworzy syf
zero snu za dużo pokus za małe pokłady sił
myśli zamykają w ryzach myśli to jebany klin
[chorus 2: ic]
znowu się znieczulam, a to miał być mały buch
cały w czerni, nie sakura, wypalony z góry w dół
chciałem żyć, a płonie stówa, rozsypałem parę słów
w mojej bani czarna dziura, już dawno uleciał duch
licho widzi, licho czuwa, tuż za horyzontem snów
wypierdalaj bo nie k+masz, to nasz pierdolony bunt
ja w czeluści, a nie w chmurach, system zcrashowany w chuj
codzienność jest szaro+bura, ciągle wybieramy ból
jestem błędem ideałów, to codzienność a nie mood
wszystko kiedyś się odbije, ujrzy światło cały smród
zatopiony w tym po szyje, nie istnieje twardy grunt
grzesznik to wiele za mało, nic nie zmieni się po grób
nikt mi nie dał zaufania no to kiedy miałem czuć
że jestem komuś potrzebny, ciepło przemienione w lód
zatopiony w tym po szyje, nie istnieje twardy grunt
grzesznik to wiele za mało, nic nie zmieni się po grób, ta



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...