azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

inee - kiedy upadnę lyrics

Loading...

[intro: inee]
nie chcę już goić ran
a kiedy upadnę, proszę, pomóż mi wstać
nie lubię gdy w trasę lecisz sam
kiedy nie ma ciebie obok, zawsze mocniej wciskam gaz
co noc spełnia się plan
realizuję to co układałam w swych snach
mamie mówiłam, że to na bank
że ogarnę trochę kasy i nie mamy co się bać

[zwrotka 1: inee]
uwierz w nas, że pokonamy każdy syf
a tonę szans, ja dałam każdej z tamtych żmij
i milion lat, będę tylko dla ciebie żyć
przytul mnie jak nigdy nikt, nie chcę już pokazał łzy
z bajki bohater, jestem z komiksów plakatem
w oczach lasery, mam maskę, trzy wkręty i tatuaże
ja co noc latam nad miastem, bo boję się, że nie zasnę
ty jeden dałeś mi szansę, ciężko mnie dzielić ze światem

[refren: inee]
nie chcę już goić ran
a kiedy upadnę, proszę, pomóż mi wstać
nie lubię gdy w trasę lecisz sam
kiedy nie ma ciebie obok, zawsze mocniej wciskam gaz
nie chcę już goić ran
a kiedy upadnę, proszę, pomóż mi wstać
nie lubię gdy w trasę lecisz sam
kiedy nie ma ciebie obok, zawsze mocniej wciskam gaz
[zwrotka 2: bonson]
nie będę przepraszać, za to, że tak bardzo chcę latać
za błędy tak bardzo przepłacam i duszę tak bardzo się w pasach
że odpinam śmiejąc tak bardzo się z zasad
każdy inaczej dziś zrozumie, czas to pieniądz
pół godziny za sto euro, chuj, dzwonimy, wpadną dwie z nią
banknot, kielon i tak dwa dni jakoś siedząc
zastanawiam się czy po to wysyłałem w świat to demo
miałem spaść co sezon, ale trzymam się krawędzi
widzę znów jej twarz pod sceną, ale wzrok ma jednak niezbyt
chciałbym podejść, zacząć „elo, chcesz pogapić się na księżyć?”
i tak śmialibyśmy się do rana z żartów beznadziejnych
ale ciężko mi się podnieść, wzrok odwrócę jednak od niej
ona pójdzie gdzieś nad odrę, a ja pójdę gdzieś na dobre
nikt nie będzie czekał w oknie, nie zadzwoni nikt już raczej
każdy skończy dzień samotnie, kiedyś ci to wytłumaczę

[refren: inee]
nie chcę już goić ran
a kiedy upadnę, proszę, pomóż mi wstać
nie lubię gdy w trasę lecisz sam
kiedy nie ma ciebie obok, zawsze mocniej wciskam gaz
nie chcę już goić ran
a kiedy upadnę, proszę, pomóż mi wstać
nie lubię gdy w trasę lecisz sam
kiedy nie ma ciebie obok, zawsze mocniej wciskam gaz



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...