insomaniak - trance lyrics
chcieli energii, ja nie mam, to wpadam se w trance i już nowe sk!lle
się ledwo oglądnę do tyłu, przez ramię to już widzę stado nowych graczy synek
część poszła na skróty, tłum reszty mnie zgniecie w tym jebanym pędzie
odpalam, chmura, po chwili nad każdym już lecę, na wszystko rozkładam ręce
pędzę, żeby za chwilę się zatrzymać pewnie, klasyk już wiesz, że
jak długo coś wrzucam, znikam na więcej, chętnie
mógłbym to robić w chuj dłużej, ale z czwartym wymiarem to się nie lubię
na prędce to robię, natchnienie jest jak tuxedo mask, po chwili znika
ma klika, mi mówi, pal spliffa, przy tych popalonych stykach, każdy w innym języku #syndykat
czasem boli mnie ryj, gdy rzeczywistość za mocno kopie
jednak jestem zbyt leniwy suko, ż`eby być na topie
każdy w snach swych ma utopię, a ja nie śpię, nie mam powiek
za dużo widziałem typie, całą czerń wpuściłem w obieg
brak mi niebiańskiego oka, łzy tej klątwy palą skórę
szkarłat trawi sens istnienia łamiąc myśli, tracę turę
w górę patrzę, zaraz spadnę, chcę odwagę mieć już sytą
przy nas synu w dalszym ciągu jesteś tylko neofitą
[ref]
wchodzę w trans
mnie brak
wchodzę w trans
weź złap
wchodzę w trans
wciąż kłam
wchodzę w trans
brak szans
wchodzę w trans
się złam
wchodzę w trans
sens? tak
[ref]
karma dość często się spóźnia, ktoś musi wziąć za nią trochę roboty
bo wróci jak zachce, cała filozofia, na łapy spadają nie ludzie lecz koty
w obroty bierz życie, niknie i milknie zbyt prędko, żeby znów liczyć na szczęście
choć fortunie usta zaszyłem, bo kusi za bardzo, ta suka tym swoim uśmiechem
nie szczędzę rozmyślań, nie szczędzę akcji, ale to właśnie z tego powodu
mój boxoffice już pełen jest satysfakcji, chodzę tak pełen tego horroru
bo filmy ciekawe, nie myśl o reakcji, życie to bluray z mocnym laserem
zależy już tylko od dość mocnej fazy, czy będzie część druga, coś jak przebudzenie
obok mam amidamaru, żaden ze mnie pupil buddy
shenlong ciągle do mnie gada, krwią ocieka, smok jest brudny
obok sztylet, ostrze błyszczy, wybór między nami trudny
ratuj, broń, atakuj, zniszcz to, bez tych czynów jesteś nudny
złudny obraz, że się uda, odpłać pięknym za nadobne
tnij tak żeby, blizn nie było, jak już musisz, ściskam głowę
ktoś mi gada, miej empatię, na pewno masz gdzieś tam serce
nie mam na to czasu typie, chwytam sztylet, no bo przecież
[ref]
wchodzę w trans
mnie brak
wchodzę w trans
weź złap
wchodzę w trans
wciąż kłam
wchodzę w trans
brak szans
wchodzę w trans
się złam
wchodzę w trans
sens? tak
[ref]
Random Lyrics
- cryptic wisdom - blackout lyrics
- sindigo - pages lyrics
- lik (corpse) - dr. duschanka lyrics
- us the duo - finally know what love is lyrics
- zero - complex lyrics
- pauli the psm - less i say (i 3 u) lyrics
- koffi olomide - obrigado lyrics
- psyche - goodbye horses (immortality mix) lyrics
- gee - no one cares until your dead lyrics
- garrineh - 015 (intro) lyrics