azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

intruz - światełko w tunelu lyrics

Loading...

im wyższy szczyt tym mam mniej tlenu
nie kopalniany szczyt syf jak z orlenu
kocie z fajką łap ?kop bieda szyby?
i kto tu robi rap?! skurwysyny?!

im wyższy szczyt tym mam mniej tlenu
kto wie, może ty jesteś światłem w tunelu
kocie z fajką łap ?kop bieda szyby?
i kto tu robi rap?! skurwysyny?!

[1]
mów mi kocur ale nie kotku bo wypierdole scene w kosmos w katowickim spodku
wiązka nie bada wnet napada w mroku sercem się kierowałem a nie błyskiem w oku
ile wydasz nim mnie sprzedasz jak zdjęcie do katalogu to nie kurwa wyprzedaż nie kupisz kota w worku
szukam drogi mlecznej nie drogi bez powrotu nie wiesz jak wygląda cerber? popytaj w morągu
kto wszedł mi na garba, wszedł na najwyższy szczyt globu znajdą cię po kościach ratownicy gopr’u
legalnie proceder nie żyj bajką, wszystko ma cenę, pytanie jaką ?
wiesz kto docenia małego światełka widok? ktoś kto w skałach dziurę wydrapał na wylot
pasma górskie przenoszą ci co drążą tunele dla mojego miasta chce być legendą jak pele
zawiodłem tylu ludzi, że też mogą być publiką autorytet do naśladowania w życiu mnie pominął
pomyślałeś kiedyś kurwo, że to mnie zabija?! pomyślałeś kurwo, skąd mam siły cieszyć ryja?
interesowały cię kurwo kiedyś moje uczucia?! pomyślałeś kurwo, że sława mi dokucza?
nie patrz mi na skórę, kiedyś zmieni odcień, jak wydrążę tunel pierdolonym paznokciem
świąt nie lubię, pierdole zdjęcia i sesje, nigdy kurwo nie zobaczysz na nich tego jaki jestem
społeczniałem ściany, w tym dzikiego lokatora, stary strych i komoda jeśli mowa o kompleksie
o naszym społeczeństwa nawijała stara szkoła a o waszym nowa szkoła nigdy nawijać nie będzie
bez was mogę żyć przy świecach bez was nie ma nic witam na starych śmieciach siemano rx
ref
im wyższy szczyt tym mam mniej tlenu
nie kopalniany szczyt syf jak z orlenu
kocie z fajką łap ?kop bieda szyby?
i kto tu robi rap?! skurwysyny?!

im wyższy szczyt tym mam mniej tlenu
kto wie, może ty jesteś światłem w tunelu
kocie z fajką łap ?kop bieda szyby?
i kto tu robi rap?! skurwysyny?!

[2]
zawsze miałem w chuju co o mnie myśli dyrekcja bo wiedziałem, że zostawię tam po sobie cień dziecka
pokaż mi skurwiela, który w słowa tak ubierze, kurwa ten wers miał być w innym numerze, taki rzezimieszek
robię kartki z ostatnich ratunkowych desek, nie przyciąga mnie słońce, przyciągasz mnie ty
większość to na odwrót jak jebane ćmy
kiedy jesteś sm+tna to ja też, pył wulkaniczny leci z oczu zamiast łez
jaki bym nie był ty to światło w tunelu wiem, że ja jestem źródłem wszystkich problemów
taki tunel, że myślą, że to meksykański kartel jeśli jutro umrę to jako prawdziwy raper
uważaj małolat kogo będziesz naśladował bo prawdziwy rap dawno ich zweryfikował
oszczędzam powietrze, pytasz po co? na takie kurwy jeden wdech to wystarczająco
po co się zastanawiasz ty mój kocie czy poleci na stepach czy na prima sorcie
niech 5 minut trwa pozdro grande jestem tematem filmu co wyjebał ponad bańkę
jestem jak koro kończący bitwę kiedy robię pogrom to skurwiele chcą dogrywkę
czarne serce pik pik pik, teraz będziesz musiał zapracować na mój feat
i nie pozna reguł cała scena zobaczymy, który kurwa raper się nie sprzeda, no no
teraz kurwo powiedz, że gwiazdorze bo kurwo twoich ciuchów nie założę, no no
wczoraj pewnie piłem piwo na sektorze dziś pisze jako obrońca bo jestem dobry w odbiorze
ref
im wyższy szczyt tym mam mniej tlenu
nie kopalniany szczyt syf jak z orlenu
kocie z fajką łap ?kop bieda szyby?
i kto tu robi rap?! skurwysyny?!

im wyższy szczyt tym mam mniej tlenu
kto wie, może ty jesteś światłem w tunelu
kocie z fajką łap ?kop bieda szyby?
i kto tu robi rap?! skurwysyny?!

[3]
gasnę w śród lamp, nigdy się tak nie miałem chyba nigdy w życiu siebie tak nie rozczarowałem
słuchaj przyjacielu ty to światełko w tunelu, słuchaj przyjacielu kiedy nie widzisz światełka
jestem panem mroku i to nie tylko w podziemiu przy tym materiale każde inne wydanie to ep’ka
ciemność to ja! twój najgorszy podopieczny nie popatrzę w oczy ale kurwa jestem wdzięczny



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...