a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ironowy - z klatki na światło lyrics

(refren)
nie chcę wracać tam, gdzie brakowało tlenu
ale niosę to ze sobą jak imię w dowodzie
z klatki na światło, z ciszy do krzyku
to nie sukces — to przeżycie, bratku

(zwrotka 1)
pamiętam klatkę pachnącą dymem i obiadem
stary wracał późno, mówił: „jutro będzie łatwiej”
miałem w kieszeni drobne i sny większe niż blok
a każdy błąd na osiedlu był jak tatuaż na rok
koledzy znikali szybciej niż kreda z tablicy
jedni do roboty, drudzy w ciemne piwnicy
ja pisałem wersy, choć nikt w nie nie wierzył
dziś stoję na scenie — i dalej mam tych samych ludzi

(refren)
nie chcę wracać tam, gdzie brakowało tlenu
ale niosę to ze sobą jak imię w dowodzie
z klatki na światło, z ciszy do krzyku
to nie sukces — to przeżycie, bratku

(zwrotka 2)
pamiętam zimne poranki i pusty sklep na rogu
gdzie marzenia były tańsze niż paczka papierosów
każdy mówił: „ogarnij się”, nikt nie dawał mapy
więc rysowałem drogę sam, wersami po kartkach
widziałem jak ambicja miesza się z frustracją
jak talent przegrywa z łatwą opcją i presją
dziś dalej noszę blizny, nie widać ich na zdjęciach
bo prawdziwe historie zapisują się w pamięciach
(refren)
nie chcę wracać tam, gdzie brakowało tlenu
ale niosę to ze sobą jak imię w dowodzie
z klatki na światło, z ciszy do krzyku
to nie sukces — to przeżycie, bratku

(outro)
nie chcę wracać tam

- ironowy lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS