jacek kaczmarski - pijak lyrics
pijany poeta ma za złe że klaszczą
że patrzą na niego ciekawie
że każdy mu nietakt łaskawie wybaczą
poeta wszak wariat jest prawie
nie chodzi po ziemi współżyje z duchami
ich mowę na wylot zna przecież
i cóż że ogląda się wciąż za trunkami
alkohol nie szkodzi poecie
kochają go bardzo drwiąc z rąk jego drżenia
ta drwina współczucia ma nazwę
ugoszczą przytulą ukoją cierpienia
a on mimo wszystko ma za złe
do łez się zamartwią że znowu nic nie jadł
że pali za dużo i nie śpi
że w oczach mu tańczy szaleńcza zawieja
a oni pragnęliby pieśni
zakocha się szczerze trzy razy na tydzień
i wtedy zstępuje na ziemię
czasami w połowie wieczoru gdzieś wyjdzie
czasami wpół słowa zadrzemie
a oni się wtedy po cichu rozzłoszczą
że nie dba gdy w krąg niego siedzą
lecz czegoś mu jednak naprawdę zazdroszczą
lecz czego zazdroszczą nie wiedzą
Random Lyrics
- драгни - 2020 lyrics
- kc hamada - iffy lyrics
- capoxxo & pvscale - sleep with the lights on lyrics
- bby gyvl - sorry lyrics
- the travis waltons - built on a burial ground lyrics
- luvlilk - haven't been the same lyrics
- exetra beatz & jay guapo - kipp' / drill lyrics
- ic x smvrf - testament lyrics
- billy sprague - secret heart lyrics
- shadowknight64 - a mars state of mind (the ar-15 hip hop) lyrics