jacek kaczmarski - tren spadkobierców lyrics
teraz, kiedy leżysz w czółnie pod całunem
z obolem ojczyzny pod głazem języka
wszelka rozmowa jest już niemożliwa
bo wielka wrzawa po tej stronie rzeki
gasną subtelne odcienie milczenia
grzmot fajerwerków tłumi światła strunę
odpływasz w płaski wizerunek rycin
który umiałeś być panem cogito
miastem, pamięcią i śladem na śniegu
więc jakiż z ciebie partner dla nas + żywych
niezakończonych, więc jeszcze wszechmocnych
nienasyconych piołunem zdobyczy?
będziemy zatem rozszarpywać schedę
słów przemyślanych, myśli przebolałych
każdy dla siebie, każdy podług siebie
tak się zbroimy twoim +rs+nałem
przeciwko sobie i przeciwko tobie
bo tylu nas przecież jest + a spadek jeden
zsiwiałe drzewo z korą krwi marsjasza
pójdzie na opał traktatów o sztuce
wyjałowionych z pamięci i bólu
wierność skrzywdzonym, która nie przebacza
ale potrafi współczuć i rozumieć
przyjmie służbę w sztabach prokonsulów
co ulepione + będzie potrzaskane
co ukochane + spłynie w zapomnienie
co da się pożreć + zostanie pożarte
tylko żurawia krzyk trwogi nad ranem
obudzi czyjeś bezsilne cierpienie
jedyne złote runo czegoś warte
Random Lyrics
- the blue hearts - レストラン (restaurant) lyrics
 - jesus walks - knot reel intro lyrics
 - linda fäh - du würdest es für mich probieren lyrics
 - may blue - if he hurt you, leave lyrics
 - matthew galiguis - bag lyrics
 - punishedunder - overhead lyrics
 - demon a.k.a. damian tahur - the one who cares lyrics
 - elxi - in the grip of time lyrics
 - josh northwood - unsung hero (invisible) lyrics
 - lil nesley - kahoot! lyrics