jagła [pl] - legendy lyrics
[ref – jagła]
zawsze chciałem dla nich być, wiecznie żywą legendą
może nie splendor a u kilku osób w sercu dom
dziś piszą mity o nas ciut na nie swoich stronach
ostatnie takie co wam nie skłamie że siedzi coś
[zwrotka – akaw]
mówią o mnie że w głowie mam tylko jedną myśl
i nie powiem bo chcę być legendą
chcę na drodze tej wszystko
więc oni cierpią, gdy pcham w obieg im me flow
pewność ją jedynie mam, ją jedynie dać mogę sępom
wiesz co, zresztą ich znam, zabiorą i tak mi co zechcą
niech biorą jak sami się nie pną wyżej, pełno liter
jak wiesz kto, piszę bierz w ciemno
zbledną, widzę jak się w to wgryzę na pewno
chybie tak szepczą, że jak często nam wieszczą jeszcze
tyle nam oklen se pieprzą leszcze, wiem to
chodź nie chcą, jest tym wieścią
przeczę jak chcecie to weźcie legendom wieśćcie
że wciąż, od celu daleko do tego do biegu się nie rwe
ledwie odbijam od brzegu, nie trzymam się steru, to brednie
w mieście krążą ploty, wiem chodzą głosy że zaraz znów
zejdę na przerwę i co do mowy tej mogą osły wiesz, o tym gadać
bo już jej nie wezmę, serce pcham je na przód tak piszę swoją legendę
jak mnie znasz, już wiesz na bit’cie sobą jestem
kochaj lub mnie znienawidź jak nie chcesz
czy ci pasi czy nie pasi sobą będę
nadal, stawiam że nie siada im zapewne
i na bank akaw zacznie siadać gdy to jebnie
wpadam, zostawiam wam na trackach siebie więcej
w planach, tak składać się więc prędzej zamiar mam
na wierzch się wdrapać – apache nie mogę się na ten cel skradać
wsiadam , choć dziobem pewnie będziesz kłapać – wara
co u mnie i beze mnie zjadaj, ja wolę dole przednie
zamiast mi obojętne miejsce, z dala
robię to nawet jak nie chcę – praca
co zrobię to silniejsze, co powiem na papier wnet wkracza
się zdarza, tak tworze swą legendę – zapas
[ref – jagła]
zawsze chciałem, zawsze chciałem dla nich być, wiecznie żywą legendą
może nie splendor a u kilku osób w sercu dom
dziś piszą mity o nas ciut na nie swoich stronach
ostatnie takie co wam nie skłamie siedzi coś
[zwrotka – jagła]
przez prochy więcej legend, dziś bohaterów
nie szukaj błękitów jest ich niebo
to co zostawię to kilka wdechów, nasze inicjały nadal nosi to stare drzewo
na razie żywe dla nich tylko urazy do mnie, sorry, czasu nie cofnę
nie mam czasu na wojnę, więc dziś wypije tylko raz za nasze zdrowie
ostatnie kogo zapamiętasz, kiedy czas mnie zaniedba i zamieni w proch
leżę na dnie twego serca dzielny jako legenda, mimo wielu dróg przez mrok
przez fundamenty mamy odp-rne na hejty, odp-rne na trotyl spadło setki bomb
wróg żyletki z ręki do reki bo nie chcą być sobą, i nie mogą być mną
szklanki, bletki, studio, nie tylko rap, klipy, koncerty przez cały świat weekendy w domu to rzadki skarb, i oby nam się tak przez wiele lat
[ref x2 – jagła]
zawsze chciałem dla nich być, wiecznie żywą legendą
może nie splendor a u kilku osób w sercu dom
dziś piszą mity o nas ciut na nie swoich stronach
ostatnie takie co wam nie skłamie siedzi coś
Random Lyrics
- tinyturbine - what's up homie? lyrics
- state of man - never forget lyrics
- calibama - sierra lyrics
- dj ken - je t'ai dans la peau lyrics
- andain - in trance we trust au002 beautiful things lyrics
- field mouse - you guys are gonna wake up my mom lyrics
- kultama - le toca perder lyrics
- civilized wolf - beautiful day lyrics
- garotos podres - escolas lyrics
- sticky fingers - loose ends lyrics