
jan - klasyk podwórek lyrics
nasze życia to seriale o ziomalach i laskach
o hajsie i szansach, nie jesteśmy na wakacjach kurwa
nie ma już takiego rapu trochę przypał i
gimnazja się nie zajarają, bo nie cyka bit
nie ma nosów w fecie ani sosu w becie
osiedli głos tu niesie
jestem gościem, który wszystko to uniesie
czego jaś się nie nauczył tego jan nie umie
jak też masz raczej bajzel no to witam w klubie
bez błysków fleszy to nie kurwa dyskoteka
rapik robię z tomkiem, nie pytam czy ktoś czekał
hip-hop siema, jestem żeby szyk pozmieniać
styl z podziemia, uważaj, bo dziwko strzelam
spełniam se marzenia bez hajsu starych
jesteś spoko – piątka, pierdolę jak ubrany
floty tyle, żeby różę dać mamie
zabrać niunie na kawę, czy kupić wódę na balet
ja robię ruchy na planie i mi idzie spoko raczej
nie zobaczysz piękna świata skarbie, skoro płaczesz
Random Lyrics
- dado polumenta - ja bicu tu lyrics
- dúo niágara - viento de noviembre lyrics
- palisades - let down lyrics
- adai music & rodrigo soeiro - viver contigo lyrics
- i made you myself - your life is complete lyrics
- hana zagorová - zasněná lyrics
- jax jones - you don't know me lyrics
- rúzsa magdolna - tánc lyrics
- daniela araújo - dezembro lyrics
- murda - novacane lyrics