azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

janczi - 27freestyle lyrics

Loading...

przypalam splifa i se pije łyche przy tym
omija mnie gruba biba, jak narazie smaże hity
kiedyś pójdę się pobujać, na tą chwilę węszę pliki
żeby portfel tu był pełny, żebyś bał się nazwać nikim (mnie)
ale wyjebane nie po to kładę to na beat, kładę to z pasji
no i po prostu kocham twoją zawiść
ale poważnie, zaraz powiedzą ze nawijam niewyraźnie..
zhejtują mnie za dykcję, a nie pochwalą za pasje
chcą zdeptać mnie jak chwasta a ja hoduje plantacje
lecę na kolacje, znaczy kurwa szybką szamę
z ziomalami coś tam wszamie, każdy idzie ramie w ramie
miedzy sobą mamy sztamę, typie to jest proste
nie widzę się pośród ramek,bo umiem wywęszyć podstęp
{hook)
nie wiem o co chodzi wszystko się tu kreci
dupy kręcą dupą, światem martwi prezydenci
karmią cie tym gównem i chcą żebyś mówił merci
a ja ich slalomem sobie mijam tak jak messi
messi, typie typie tak jak messi
bo natychmiastowo się uwalniam spod ich presji
wychodzę z opresji, jaką dla mnie był pressing
tych jebanych leszczy, teraz morda się nie cieszy im

teraz morda się nie cieszy im bo już nie tone w bagnie
robie ruchy, niedługo klipy i ciuchy
marka leci se do góry, wyjebane w twoje bzdury
ja nie wychodzę na ludzi oni chcą wychodzić na mnie
wyjebane w niedowiarków, chillwagon dał mi tą wiarę że nie skończę jako bankrut
że jeszcze wpadnie “hajsik z rapsow” typie uwierz
zapracuje na sukces, nie wierzysz we mnie teraz a uwierzysz jak to pójdzie w górę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...