azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

janko zen - chabazie lyrics

Loading...

[zwrotka 1: janko zen]
szybkie życie, słabe więzi
ja i moi ludzie niezbyt
łapiemy to tempo
oni patrzą się tępo
co drugi rododendron jest

a my co? chabazie podobno
a w tym świecie rzekomo
ponoć to szary kolor wiesz

my to te haszcze co wolą
ozdobić siebię w dobro
mnogo dajemy opór je

jestem świeżo zaczęty
gryza nie dam jeśli tylko tylko
masz zęby
jesteśmy dla nich piramidą
znikąd dziki żywot
widzą tylko sarkof-gi i pułapki

łypiecie na nas znów tu
kryjemy się od tłumu
no taki mamy sznyt sory

nikniemy sobie w bluszczu
słyszymy nagle “burz mur”
miałkie pikiety atakują

[refren: janko zen & lilan]
co chcielibyśmy mieć
a z drugiej strony nie
głęboki wdech weź
to temat rzeka jest
i gdy wpadniesz w nurt to
uważaj za burtą

[zwrotka 2: janko zen]
stukoty butów – niby glany
deptają, więc ich omijamy
pozostali chyba skamieniali
w bezruchu stoją jak stali
no a zapiętę pasy

te koleiny to kolejny blef
ślady po kołach – nie droga, a cel
wiwatem ich witają, a za co nie wiem
ciężko mi o przejście
ale dalej idę

[bridge: janko zen & lilan]
gdziekolwiek nie stanę – powiew
co chwilę łapię kolkę
chcieli nas mieć na dobre
ale jak na złe to nie
pragnęli znać swe opcje
prośba nie – szarża w moje
nowe i stare kolce

[refren: janko zen & lilan]
co chcielibyśmy mieć
a z drugiej strony nie
głęboki wdech weź
to temat rzeka jest
i gdy wpadniesz w nurt to
uważaj za burtą

[outro: lilan]
nie jestem stąd



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...