azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jantrzecifaza - lepky lyrics

Loading...

w mojej głowie teraz rozpierdol wielki, na wieki na amen zatrzymany czas
ciało moje dzieli się na kafelki, a niebo co chwila zmienia jebany kształt
oddechy pojemne mam jak respirator, ciało mam miękkie i lekkie jak hash
gubią się myśli biegają maraton, w dymie dostrzegam jednoznaczny znak
w mojej głowie teraz rozpierdol wielki, na wieki na amen zatrzymany czas
ciało moje dzieli się na kafelki, a niebo co chwila zmienia jebany kształt
oddechy pojemne mam jak respirator, ciało mam miękkie i lekkie jak hash
gubią się myśli biegają maraton, w dymie dostrzegam jednoznaczny znak

stan skupienia płynny w mojej bani, miało być fajnie a wyszło do bani
słyszałem te głosy jebane w oddali, te głosy to tylko był jebany fałsz
patrzyłem na drzewa widziałem w nich wodę słyszałem kolory i widziałem wiatr
leciałem stateczkiem daleko w przestworza, a sekundę później już był inny świat
gadam sam ze sobą, nie że jakieś auto pierdolenie tylko interpersonalny slang
i mówię do siebie tylko ze już nie wiem który z nich ja to ja a który ja to ja, ej
lepią się fraktale jak muchy do miodu, lepię sam się cały lepi mi się świat
stoję taki polepiony faza ryje banie wali mi się świat, ej

w mojej głowie teraz rozpierdol wielki, na wieki na amen zatrzymany czas
ciało moje dzieli się na kafelki, a niebo co chwila zmienia jebany kształt
oddechy pojemne mam jak respirator, ciało mam miękkie i lekkie jak hash
gubią się myśli biegają maraton, w dymie dostrzegam jednoznaczny znak
w mojej głowie teraz rozpierdol wielki, na wieki na amen zatrzymany czas
ciało moje dzieli się na kafelki, a niebo co chwila zmienia jebany kształt
oddechy pojemne mam jak respirator, ciało mam miękkie i lekkie jak hash
gubią się myśli biegają maraton, w dymie dostrzegam jednoznaczny znak
mam dość, mam dość
nie mogę tego już wytrzymać dłużej
w pustych samochodach widzę ludzi, a dookoła mam jebane zoo
lisy, borsuki, kuny, jenoty a to środek miasta i w dodatku noc
tańczą kobiety te ludowe tance a park się nie kończy jak bezdenny kosz
leżę na łóżku choć w sumie to nie wiem, czy leżenie to jeszcze czy już lewitacja
w ciele czuje całym kurewskie mrowienie, schody, korytarz, kuchnia ubikacja
patrzę na twarz swoją w l+strze i nie wiem czy widzę siebie, czy konia czy ki chuj
faza mnie jebie za mocno po głowie, mam 50 twarzy i 20 piguł

w mojej głowie teraz rozpierdol wielki, na wieki na amen zatrzymany czas
ciało moje dzieli się na kafelki, a niebo co chwila zmienia jebany kształt
oddechy pojemne mam jak respirator, ciało mam miękkie i lekkie jak hash
gubią się myśli biegają maraton, w dymie dostrzegam jednoznaczny znak
w mojej głowie teraz rozpierdol wielki, na wieki na amen zatrzymany czas
ciało moje dzieli się na kafelki, a niebo co chwila zmienia jebany kształt
oddechy pojemne mam jak respirator, ciało mam miękkie i lekkie jak hash
gubią się myśli biegają maraton, w dymie dostrzegam jednoznaczny znak



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...