janusz laskowski - nikomu nieznana lyrics
włosy miała jak liście zrudziałe
i policzki jak kasztan wypukłe
oczy w gwiezdny jesienny firmament
w zwiędłe liście wpatrzone sm+tnie
alejami włóczyła się w parku
pod dziurawym szła w deszcz parasolem
przystawała pod starą fontanną
rozmawiała z drzewami wieczorem
jesienna dziewczyna, nikomu nie znana
nie przyjdzie do ciebie wieczorem, ni z rana
w południe i nocą nie ujrzysz jej cienia
bo przecież dziewczyny tej nie ma
suknię miała dziurawą i rdzawą
a na nogach bez pięty kalosze
w ręce kilka ostatnich kwiatów
długi szalik i katar w nosie
podbiegała do starców samotnych
wiatrem dziatwie zrzucała kasztany
przychodziła nad staw opuszczony
stawiać ławki dla zakochanych
jesienna dziewczyna, nikomu nie znana
nie przyjdzie do ciebie wieczorem, ni z rana
w południe i nocą nie ujrzysz jej cienia
bo przecież jesieni już nie ma
Random Lyrics
- lil scoom89 - high off life lyrics
- ara - deale$ lyrics
- k3yp4rty - the countdown lyrics
- killer rat - the four horsemen of the american apocalypse lyrics
- chickentender - i tried to help you lyrics
- noé preszow - de ton vivant lyrics
- raining pleasure - who's gonna tell juliet? lyrics
- osamason - omg* lyrics
- cedmusic - engel ohne flügel lyrics
- ar racer - swag lyrics