janusz walczuk - magnituda lyrics
[intro]
wierzę w ciebie yah00
[refren]
chcę więcej, już nie mogę upaść
nigdy więcej już nie mogę upaść
ryjesz banie jak mi ziomka gruda
ale palę buba, już cię nie chcę słuchać
buja cię w chałupie, buja w klubach
ruchy tektoniczne, magnituda
ryjesz bardziej od mateusza
ale palę buba, już cię nie chce słuchać
chcę więcej, już nie mogę upaść
nigdy więcej już nie mogę upaść
ryjesz banie jak mi ziomka gruda
ale palę buba, już cię nie chcę słuchać
buja cię w chałupie, buja w klubach
ruchy tektoniczne, magnituda
ryjesz bardziej od mateusza
ale palę buba, już cię nie chce słuchać
[zwrotka 1]
jeśli mnie nienawidzisz, no to wyłącz
rok temu nie wiedziałem co to miłość
nie wiedziałbym dalej, gdyby nie fani, gdybym nie był z klaudyną
zawistni ludzie coś o mnie pierdolą dopóki mnie nie zobaczą na żywo
a jak już widzą to wbijają w pogo i za chwilę stają się moją drużyną
moje ruchy są szeroko komentowane jak mecz
wszystko jest rozdmuchiwane jak mlecz
lecimy w radio, nie musimy latać z towarem na krechę
w twoich butach jest słoma, w mojej kielni jest siano
w twoim nosie jest polak, w mojej bletce jest cali
w moim składzie jest krzano
zwijam wielkiego gibona z thc
nie wiem jakie mam karty, wiem co to blef
nie emil, dużo essy, nie henny, dom pełen wina nie amy (winehouse)
janula slim, ale nie shady
dajesz mi radę, możesz mieć władze, możesz mieć kwit
ale mnie to nie robi jak…
[refren]
chcę więcej, już nie mogę upaść
nigdy więcej już nie mogę upaść
ryjesz banie jak mi ziomka gruda
ale palę buba, już cię nie chcę słuchać
buja cię w chałupie, buja w klubach
ruchy tektoniczne, magnituda
ryjesz bardziej od mateusza
ale palę buba, już cię nie chce słuchać
chcę więcej, już nie mogę upaść
nigdy więcej już nie mogę upaść
ryjesz banie jak mi ziomka gruda
ale palę buba, już cię nie chcę słuchać
buja cię w chałupie, buja w klubach
ruchy tektoniczne, magnituda
ryjesz bardziej od mateusza
ale palę buba, już cię nie chce słuchać
[zwrotka 2]
mi nie imponuje chłop z jachtem
czy ma willę czy chain cartier
ja chcę imponować czymś więcej niż hajsem, zegarkiem
znowu w polsce gram gdzieś z wojkiem i jarkiem, spójrz na mnie
rusz dupę jak chcesz porsche
rusz głową jak chcesz droższe
zmieniłem ból w hajs, chłód w ice, wkurw na vibe
cały mój chłód zobaczę jak zmienię mój wóz na jacht
w plecaku buch
janula bulbasaur (ciszej)
cały mój chłód zamienił już buch na pass (ciszej)
ja miałem tylko na bagaż podręczny i zbitkę na airbnb
rodzice mieli kredyt hipoteczny, razem dwie pensje dzielone na trzy
teraz mam z rapu walizkę pieniędzy, spełniam wyśnione na kanapie sny
na materacu za kilka tysięcy budzą mnie koszmary, że znowu będę tak żył
więc…
[refren]
chcę więcej, już nie mogę upaść
nigdy więcej już nie mogę upaść
ryjesz banie jak mi ziomka gruda
ale palę buba, już cię nie chcę słuchać
buja cię w chałupie, buja w klubach
ruchy tektoniczne, magnituda
ryjesz bardziej od mateusza
ale palę buba, już cię nie chce słuchać
chcę więcej, już nie mogę upaść
nigdy więcej już nie mogę upaść
ryjesz banie jak mi ziomka gruda
ale palę buba, już cię nie chcę słuchać
buja cię w chałupie, buja w klubach
ruchy tektoniczne, magnituda
ryjesz bardziej od mateusza
ale palę buba, już cię nie chce słuchać
Random Lyrics
- u2 - a sort of homecoming (live) lyrics
- big oleg - машины (cars) lyrics
- vallis alps - on the eve of the rush lyrics
- hotel lux - eastbound and down lyrics
- dj fofao usa - baile da uva lyrics
- lomo, pablo nicasso & david sainz - trap mal lyrics
- oraidas - grime time lyrics
- lhugueny - rogue one: the musical lyrics
- pink floyd - us and them (2023 eg mix) lyrics
- noah floersch - use me like you do lyrics