jasin ktwo - kolejna saga lyrics
piszę do ciebie znów
cały nasz lud
ja i mój duch
w odmęcie słów
prosty magiczny ruch
podstawa jest twardy grunt
wybacz, ale padło na słuch
kopie mocno jak kozacki buch
jasin sebazet dzisiaj nas dwóch
tworze metodą błędów i prób
w sumie taka prawda
twoje ruchy to dla nich abstrakcja
znalazłem drogę to orientacja
rozgniatam przeszkody anihilacja
bo w końcu mam talent
powstrzyma mnie tylko destrukcja planet
tworze dzieło jak na płótnie manet
moim pędzlem cały ten polski alfabet
to co pomaga jest zakazane
ludzie wierzą w to co jest emitowane
wiec nie mów nigdy ze odczuwasz dramę
jeśli to co masz będzie ci odebrane
ewolucja gdy uczysz się na błędach
gorzej jak nie wiеsz i je zapętlasz
udało mi się to w sobie pojednać
combo tak mocnе jak pełnia w bliźniętach
ja ściągnąłem z rąk pęta
a na szyi nie zaciska się pętla
i choćby samotność łamała im serca
zawsze będzie ktoś kto o nich pamięta
to co robię to współczesna poezja
kultura twórcza jest jak obsesja
wiara w odsłuchy to moja ekspresja
mistyki głębia i jej finezja
jestem powietrzem więc kieruje falę
przypominam o tym co dawno zapomniane
nie pytaj mnie jak ominąć ścianę
ja to sk+małem otwieram kolejną sagę
jestem powietrzem więc kieruje falę
przypominam o tym co dawno zapomniane
nie pytaj mnie jak ominąć ścianę
ja to sk+małem otwieram kolejną sagę
nie wiem ile przeszedłem
bo nie jara mnie nagonka na real og
robię co lubię, nieważne w którym kierunku
ważne żeby się odbić
dlatego miałem ciągle temat jak belfer
no i tamten temat co mój homie
staram się do tego podchodzić z klasą
dlatego chcę moje słowa w skórę obić
wpatruje się czasem w amok
a nie dostrzegam tego co powinienem widzieć
a wysłuchuje ciągle sygnałów mimo, że
problem do mnie nie idzie
ten sygnał przeskakuje jak kogut
nie wiem, której oddałem się kapsułce
cieszę się z tego, że nie chylę czoła do stołu
tylko tracę oczy po lufce
wale dłutem, jakbym dźgał tubę
by odzwierciedlał to mój monument
daję tracki w furze, kiedy znów sunę
i kogo bym nie pytał to dobry movement
braciom dziękuję, bo gdyby nie ich wsparcie
to dalej siedział cicho w sumie
za numerem numer, stąd się nie usunę
stoję za murem, więc zamknij dziurę
jaram się jedynie tą pętlą
która pomaga mi pisać bez pamięci
a żeby jarać coś innego
wystarczy mi spokój i trzy rzeczy w kieszeni
gra u mnie gitara a to już nieważne
czy muszę nastroić ją z powrotem
jeszcze sam z siebie nie zerwałem struny
a według innych już jestem kotem
jasin sebazet fale poskramiają co zwrotkę
i nie masz co do tego wątpliwości
chociaż ochrzciłem się marynarzem
to do wrogów abordażu nie czujemy litości
patrzę na domana, producenta którego
zazdrości mi pół warmii i mazur
widziałem że zawsze miał jaja do muzy
no i pokazywał, że na majku ma pazur
nie potrafiłem nigdy zamknąć ryja
ale muszę uciekać więc z fartem i salut
jasin sebazet kują stal póki gorąca
co można usłyszeć już na tym tracku
Random Lyrics
- primitive man - quiet lyrics
- septicflesh - underworld (act i) lyrics
- matt daniel - all i'll ever need lyrics
- b.a.johnston - donair sauce lyrics
- johnny cinco - my worst on my own lyrics
- jari$ - churchill downs freestyle lyrics
- silvy (tha) - troublemaker lyrics
- lakeyah - pushin p (keymix) lyrics
- tiny tim - on the good ship lollipop (single version) lyrics
- serena brancale - donna lyrics