jc janic – karta ateńska lyrics
wybity za pole łapiesz szybkiego auta
ja wciąż jestem wolny przez te szybkie auta
moje poglądy dla wielu to jest skandal
nie czekam na magie wiec gdzie jest twój gandalf?
wam to szkodzi jak modernizm czy karta ateńska
nowe nie zawsze jest fajne mordo zapamiętaj
nie chce być w żadnym stylu tylko robić coś na błędach
sorry bardzo że myślenie o tym mam inne od dziecka
1
ambicja większości to podwinięta kiecka
ja chce proces twórczy i wyrwać się z zzapiecka
oczy pieką od smogu i pali mnie ta presja
nie depresja czy żuławy to jest całkiem inna teczka
dok#menty mam poukładane na półkach
będzie problem to się spalą prędzej niż bibułka
pisze na tych nutkach co mnie cieszy i co wkurwia
pisze to w godzinę, nie chce nikogo zatrudniać
potrzebny ci copywriter i typ od pru
i typ od okładek i typ od towaru
chcesz mieć czyste dźwięki to weź coś innego zanuć
chcesz mieć czyste serce to uciekaj od przypału
ja chce brudne tynki a na nich mieć brudny detal
wszystko co uproszczone pragnę wysyłać na przemiał
dalej pan le corbousier od stu lat z rowerka nie spadł
chociaż te bloki to już syf a nie ideał
bridge
tylko nie mów że się nie da a a
bokiem leci czarna beta a a
tylko nie mów że się nie da a a
bokiem leci czarna beta skkr
ref
wybity za pole łapiesz szybkiego auta
ja wciąż jestem wolny przez te szybkie auta
moje poglądy dla wielu to jest skandal
nie czekam na magie wiec gdzie jest twój gandalf?
wam to szkodzi jak modernizm czy karta wenecka
nowe nie zawsze jest fajne mordo zapamiętaj
nie chce być w żadnym stylu tylko robić coś na błędach
sorry bardzo że myślenie o tym mam inne od dziecka
pije davidoffa później pale davidoffa
pisze czego nienawidzę później pisze to co kocham
każdy kwartał tego miasta to jebana żyła złota
szkoda, że zanim je zwiedzę to już spadnie pierwsza bomba
jestem kontrowersyjny coś jak budynek lotu
ale w opozycji bo chce danziger hofu
dość mam obrzucania gównem i dyskusji bez poloru
a mój komentarz w tej sprawie masz na g#niusie tam z boku
każdy chce robić pieniądze jak kiedyś fabrykanci
a umie się tylko chwalić kto ile pali gandzi
też dopadł mnie ten pastiż weź to i mi wygarnij
i czekaj na zamki z piasku a nie pomniki ze stali
ściany a nie blaty sztuka a nie sztuka
wczoraj omawiany rembrant jutro alfons mucha
byle nie postmodern bo to jedna wielka bzdura
jeszcze większa niż ta pierwsza moja poskładana nuta
chce domus i emilie, cedet a nie złote tarasy
lub mieć porządny historyzm a nie bloki bez klasy
jestem jedną sprzecznością ale weź sobie zapisz
w tych latach 20 w końcu będą nowe czasy
Random Lyrics
- sectile – the hunt lyrics
- zachary hill – vacation lyrics
- bones – offline lyrics
- gus dapperton – slumberland lyrics
- ultimate bitches – faux… lyrics
- sad frank – bonsai lyrics
- masqart – макет lyrics
- gravitational distortion – induced photoevaporation lyrics
- charles harter – the a.r.u. lyrics
- guardians of the culture – charron vs. geechi gotti lyrics