jędrzej - pośmiertnie [przemek diss #2] lyrics
[intro]
selekcjoner bramek, poznajcie jędrzejka
trenuje mocno ręką; bogdan wenta
tak w ogóle, to po co ci ten refren, cio…
o jezu! przepraszam, nie zauważyłem, że to już moja kolej i tak se słucham i bekę se kręcę dalej, nie? eee, kurwa, no… nie wiem, stary. dla mnie, to jak masz robić takie dissy, to lepiej w ogóle się za to nie bierz kurwa, idź pole z powrotem orać, czy coś takiego, no ale… jak mus, to mus, tak? jest odpowiedź, to trzeba lecieć dalеj, elo!
[zwrotka 1]
e, na początek ci wyjaśnię, i szybko wcisnę w ziemię
jak wrzuciłеm diss, to każdy się mnie pytał “kim jest przemek?”
a ty miałeś mnie odjebać, aż oniemiałem typie
popełniłeś samobójstwo, bo odjebałeś lipę
jesteś królem wejść, no to gdzie ten szczery podziw?
dlaczego ty królem wejść? no bo wciąż ci nie wychodzi!
nie mów o moim flow, jest tak nie do podjebania
że nawet cyganie nie łamią siódmego przykazania
ty, talent nie leciał z nieba, patrz: w chuj, nawet śmieszne
talent leciał z nieba pizdo, tylko masz dziurawe ręce
nie? przemek, najgorsze na końcu, zatkało grubo, no
jakie najgorsze na końcu? wciąż tak samo chujowo!
na sraniu piszę diss na ciebie, od ciebie lepiej pisze kibel
możesz gonić victorię, jak rysiek riedel
ty, beka z mojego finału, wszyscyśmy się fajnie czuli
to przez ten finał lamusie dziś na ciebie patrzę z góry #satelita
hasztag, chcesz? nie, mnie nie ruszą
nie znam się wcale na rapie #przemek_ferguson
apropos casillasa, nadal jedziesz pięknie bejbe
jego nie ma już w realu, zaraz ciebie też nie będzie
nie mów, że coś umiesz, nie możesz kłamać na koniec
kto ci kurwa kibicuje teraz, ty? mama w salonie?
niech se włączy telewizor, dobrze kminisz, sorry, co
weźmie chipsy i obejrzy oględziny twoich zwłok
ty masz mózg na mic’u, jak papierniczy, taki challenge
bo cienki, pusty, lekki, i kurwa jakich wiele
jeśli ja kupię linijki, to się pało raczej usuń
bo cię skarcę nią po łapach za to katowanie uszu
ty, walisz ścierwo z cipki? wciąż mało słychać punchy
z cipki walisz, to już jesteś samowystarczalny
a ja jestem na liścia? ty przecież wiesz to dzieciak
ja ci zrobię z dupy za to jesień średniowiecza
w ogóle podbij wokale, bo kawałek twój już gorzej słyszę
ja za to podbijam ci stawkę #twoje_życie
całkiem zabawnie, w sumie swoje zwrotki krzyczysz
twoje życie nie “all+in”, ale jakbym wchodził z niczym
i niby jesteś rzadki, jak kometa ziom halleya
a pasujesz mi do rapu, jak kobieta do harleya
i chcesz gadać o prawie? ty to, brawo, nie no, racja
pora zastąpić cię czymś nowym #derogacja
[bridge]
wwa + jest ze mną
łódź + jest ze mną
wrocław + jest ze mną
kto jest z tobą, ćpunie?
trójmiasto + jest ze mną
płock + jest ze mną
bielsko + jest ze mną
szkoda, że ty tak nie umiesz!
fani + są ze mną
zawodnicy + są ze mną
weterani + są ze mną
a kto jest z tobą, ćpunie?
talent + jest ze mną
forma + jest ze mną
każdy tu jest ze mną, bo przynajmniej ja umiem!
[interludium]
hehe! elo ferguson! co, zmiękła rura? nie skasowałeś, to nie skasowałeś, to ja tym dissem teraz ci kasuję karierę, która się jeszcze, notabene, nie zaczęła. ty, omnibusie genialny, ty elokwentny. ale co, to jeszcze nie jest koniec, tak? na razie zostałeś pobity, śmierć będzie później. zapraszam na drugą część. pyk!
no to teraz sobie porapujemy jak trzeba, elo!
[zwrotka 2]
zaraz zajebie pewnie kokę w komorę, i trochę to chore
ale skoro tyle ćpa, to może posypie se głowę popiołem?
po+po+po+polej, bo na trzeźwo ciebie nie chcę słuchać
dałeś dupy tym dissem, dlatego cię jędrzej rucha
ty, jesteś raper, to czemu wersy słabo piszesz?
weź se gimpsona, to może będziesz pierwszy na olisie, co?
jestem jak taco, bo przegrałeś ziomie
zaraz będzie krew na betonie, krew, krew, na betonie
o, jesteś szczery? nie sądzę
następnym razem pisz se te punche cztery miesiące
rzuciłeś na mnie parę linijek, to szybciej przestań
całe szczęście dla ludzi, że tu prawie nikt cię nie zna
paradoks + to jest, to jak to mordo składasz
bo twoja odpowiedź tu nikomu nie odpowiada
każdy siada tu z wrażenia, nawet do mnie ludzie (?), nadal
znowu cię wjebałem, historia zatacza koło #chada
pohamuj raczej synek
i wróć do nagrywania tych spontanów na melinie
ty mi napierdolisz niby, zaraz, kiedy sobie znów nawijasz
nie jesteś jak bracia kliczko, tylko jak ta ukraina
spina się ta c+p+, jara się eripe, dzięki, wiesz
prędzej martwy niż słaby + to se jebnij w łeb
fajnie na ogół gramy
jebnij sobie w łeb, bo gardzę samobójcami
znany i lubiany to ja, jestem lepszy dziś
pozdro rip, przemek rest in peace, niezły wstyd
przejebałeś na własne życzenie
i nie wiem czy się da już bardziej, niż przemek
ja tylko pomagam ludziom, chcą żebym już zabił przemka
moja pozycja to jest atak i pomoc #kazik_deyna
nagraj odpowiedź pod pętlę
ale po tym dissie to wydasz ją pośmiertnie
elo!
Random Lyrics
- zedned - bad boys lyrics
- tymonsky - fikcja lyrics
- iseven - ma ma ko machite kay nyi ma chay twe lyrics
- sofía gabanna - bounce lyrics
- driving mrs. satan - hungry for heaven lyrics
- glaive - prick (og) / aclosedfeeling lyrics
- adelitas way - new era lyrics
- superp0s - the true life of multi-me lyrics
- jamie___rees - texts from my ex lyrics
- frostee - prometeo lyrics