jeleśniański - akademik lyrics
[zwrotka 1]
ta, ej, w szkole nie byłem orłem
choć szkoliłem się ciągle
ciągle robiłem progress
by zrobić kiedyś forsę
i dalej nie ma jej
ludzie walili goude, dobra- waliłem też
w takim wieku każdy lubi zalać mordę
każdy lubi dobrą vixe i dobry seks
każdy ma fantazje, proste
nie każdy ma pojęcie, że w tym życiu przecież może być kim chce
ja też nie miałem, byliśmy dziećmi w sumie
przez rok waliłem w nos, w sumie do dziś żałuję
po co mi było to? bo do dziś nie rozumiem
bawiłem się tak mocno, dziś tylko browar ze skunem
z ziomami na kwadracie kminimy te rapy
najpierw browar, potem spliffy a w tle trapy
po raz kolejny nie sk-mają niek-maci
buja klimat, akademik, po studiach też nie ma pracy
[refren x2]
puste butelki, jak w akademiku
w obiegu skręty, jak w akademiku
niepewna przyszłość, jak w akademiku
nie studiujemy a żyjemy jak w akademiku
[zwrotka 2]
chodzę spać nad ranem, a koło południa wstaję
w stercie kartek, wszystkie pokreślone, zapisane
to jest ważne dla mnie, wiesz
od kiedy wstaję, piję kawę i przekminiam co z tym robić dalej, ale
czuję presję, muszę pracy bronić, mojej pracy
jak obronię, to nadejdą lepsze czasy
jak zawalę to bankowo nie dostanę lepszej pracy
ta komisja to nie kilku ludzi, raczej kilkaset słuchaczy
a ziomy dzwonią i dzwonią i odciągają mnie przez cały czas
nie mam na wypadek kwitu
pytają po co mi hajs, pytają o której będę gotów
czy ogarnę stuff, albo namiary do ładnych pań
mów mi van wilder ziomo
jak cześć, taki polot
jaja jak kolos, mój rap to kolos
mój rap to kolos ziomo, mój rap to kolos
[refren x2]
puste butelki, jak w akademiku
w obiegu skręty, jak w akademiku
niepewna przyszłość, jak w akademiku
nie studiujemy a żyjemy jak w akademiku
Random Lyrics
- серёга (seryoga) - коридор lyrics
- real ones - back on my feet lyrics
- corduroy - mini lyrics
- jluch/grigovor/gena - antipilot lyrics
- ben rector - duo lyrics
- $afra (rapper) - hero lyrics
- pseudo echo - i ask you why lyrics
- yö - en rakasta sua enää lyrics
- kentucky schreit - izombie lyrics
- mother goose club - los tres gatitos lyrics