azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jeżozwierz - z wiekiem lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
to nawet nie pół etatu, to rap z umową o dzieło
tą pasję z epoki starców, tracę przez zwykłą codzienność
choć dalej lekko trapię słów zbitki, ciśnienie zeszło
nie mam nic z tego, więc po co pędzić koleżko?
niknie szaleństwo, tok myślenia się zmienia
doczesna męka pożera, ale coś trudno przestać
schemat jak fala dociera: sranie, spanie i kierat
wolę zamulić nieraz niż kultywować stan dętka, kierwa
fuso mnie w dupę kopie non stop
zrobimy materiał spoko, ale mi wolno wolno
to nie młodość, zgryżliwymi bycie jak polak
niepokojący obraz, plus dystans do starych przekonań
wkurwia mnie bydła robienie, a kiedyś bardachy siałem
gówniarskie akcje w standardzie pozdro każdemu wirażce
widzę wyraźnie jak się zmieniłem, mów mi pan kolczasty
nie niknę jeszcze, daję świeżaki w słuchawki

[refren]
ej, tylko nie zgredzik ja dojrzałem po prostu
ty z fiutem w łapie siedzisz, ale po wysnuciu wniosków
z wiekiem, dojdzie do ciebie wszystko co do mnie
najlepszego, znajdź spokój, byle nie w trumnie człowiek

[zwrotka 2]
parę zębów i kudłów siwych wstecz wspominam
ustaftak filia, mój człowiek michał na bitach
och przystań, majk shure’a wiązany do półki
teraz rosną brzuchy litr wódki
psioczenie i rachunki
on 10 ha w tyrze, reszta doby w trumnie
nie raper mamy z kwitem, co pieprzy, że ma trudniej
skz, szacunek, masz wsparcie u mnie chora głowo
mieszkam blok obok, a rzadziej chlamy co noc
mam tą dorosłość i za sobą garnki matki
mam panią do pary i pełen etat w pracy
perturbacji większy zarys, taka kolej rzeczy
każdy się kiedyś wklei w standard jak dobry dżezik (beatbox trąbki)
i choć się na to skieł (?), czy ma się spokój wewnętrzny
wachlarz przeżyć w pamięci, bycie dobrym to prestiż
urok stałej kobiety, go nie zastąpisz stadem lasek
panie majster, skręć se życie poukładane



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...