azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jnr – canis lupus lyrics

Loading...

[intro]
decyzja o byciu wilkiem wiele zmienia w życiu. wchodząc do ich świata trzeba zapomnieć o wszystkim do czego się przywykło

[refren]
swoje robię dziś, nie wykonam za nich żadnych ruchów
przyjdą dni, jeszcze ich wyjebiemy z butów
ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus
canis lupus, canis lupus
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus
ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus

[zwrotka 1]
pamiętam skąd mam chów, choć wielu milczy jak kretyn
zgarnięty stamtąd głód przekułem w wilczy apetyt
wykarmię moje stado jak przystało na alfę
jak stawiali na mnie krzyżyk – dziś go kładą na kanwę
wiele razy czułem nóż na gardle, ze dwa realnie i to nie jest fajne
nigdy wam już nie zaufam, także sam sobie robię za wydawcę
gdy wmawiali będzie dobrze za chwilę, a ja pętla na szyi, liczę drobne na bilet
byłem pewny, że zginę, mówią co nie zabije, nie działa na wódę, zmień melatoninę
tyle lat idę tam, to nie chwilka drogi łajzo
a tu czas jest jak kat, choć wilka nogi karmią
tu nie ma nic za darmo, wiem o tym dawno
choć spojrzeć na to z góry wszystko to pyły, syf, marność
patrzą gdzie korona, żaden z nich nie patrzył w śmietnik
mówią o tym w wielu stronach, że tak gra wygląda, wierz mi
obracam szklankę w dłoniach, czekam aż przestaną mierzić
i przechylam, jakbym konał, oddać ból, ten syf to painstream

[refren]
swoje robię dziś, nie wykonam za nich żadnych ruchów
przyjdą dni, jeszcze ich wyjebiemy z butów
ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus
canis lupus, canis lupus
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus
ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus

[zwrotka 2]
nas nie pokona nic, wytrwały jak conan styl
wyjebane w to co mówią o nas, jak [?]
ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus
tyle razy chciałem więcej, świat mnie karał, rzucał kłody w nogi
zawsze miałem swoje miejsce, muszę przejść się, bo jest więcej drogi
w szoku każda morda dziś, a to ledwie pierwszy strzał
każdy lot na pysk jest tylko po to, byś silniejszy wstał
blau, nie muszę szukać miejsca w stadzie
jestem tu gdzie nie ma miejsca na lisy w paradzie
jestem tu gdzie nie ma miejsca i dom jest drogowskazem
a twój król niech sobie spieprza na tron, niech gonią władzę
mamy coś, czego nie ma nikt, brat to proste
i ta pieprzona gra wciąż kręci nas, jak rollercoaster
a tam gdzie widzę postęp mówią, że to tandeta
fly or fly, suko, lecę, wcielam w życie plan teta

[refren]
swoje robię dziś, nie wykonam za nich żadnych ruchów
przyjdą dni, jeszcze ich wyjebiemy z butów
ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus
canis lupus, canis lupus
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus
ostrzę kły i wpadam by nimi ranić z loopów
tak działa ta wataha, suko mów mi canis lupus

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...