azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

joda - mamy to lyrics

Loading...

[zwrotka 1: joda]
ile samotnych matek, dziś nie może spać po nocach
10 godzin pracy potem łykany nervosal
nie jednego ciężkie życie tu złapało w dosiad
a nie kurwa z villa rosa – życia proza
młody pogubiłeś się już nie raz
sam się pogubiłem już nie raz, nie pomaga google maps
tylko silna wiara, nadzieja dla naiwnych
pewnie powiesz typie: “przestań jebać te truizmy”
nie będę cię czarował życie to jebany syf
tylko pozostaje brać na klate je jak gryf
pytasz po co tracki milion razy o tym samym
tylko tak potrafię sobię z tym poradzić, a ty…

[bridge: aero]
życie wyciska nas jak szmatę
codzień wdychamy ten sam syf
lecz unieś to, damy radę
bo kto inny jak nie my

[refren: aero]
mamy to! ey, eyy, mamy to! ey, eyy
choć nieraz pyskiem szorowałem o dno
dobrym ludziom dużo eeelo
dużo zdrówka!
ten rap to towar który pchamy na podwórka
mamy to! ey, eyy, mamy to! ey, eyy
choć nieraz pyskiem szorowałem o dno
dobrym ludziom dużo eeelo
dużo zdrówka!
ten rap, dostępny legalnie w sklepach na półkach

[zwrotka 2: joda]
siedzisz wygodnie, krytykujesz mnie na forum
ja w twoim wieku pchałem te perfumy ze stadionu
po burdelach i nie miałem dowodu – mam go teraz
trzy dekady doświadczenia, w końcu ktoś docenia
ale nie jebie sodówa, nic nie zmienia się w temacie
choć jestem jedynakiem mówię – kibicuję bracie
do tych którzy chcą zarzucić mi populizm
w końcu się obudzisz ile wokół dobrych ludzi
dziewczyno bierz typa z potencjałem, że sprosta
nie lukaj tylko na to żeby wbić się na gotowca
mam tylko kilka porad, nie elaborat
i nie świruję tu guru, guru
jestem ponad

[refren: aero]
życie wyciska nas jak szmatę
codzień wdychamy ten sam syf
lecz unieś to, damy radę
bo kto inny jak nie my
mamy to! ey, eyy, mamy to! ey, eyy
choć nieraz pyskiem szorowałem o dno
dobrym ludziom dużo eeelo
dużo zdrówka!
ten rap to towar który pchamy na podwórka
mamy to! ey, eyy, mamy to! ey, eyy
choć nieraz pyskiem szorowałem o dno
dobrym ludziom dużo eeelo
dużo zdrówka!
ten rap, dostępny legalnie w sklepach na półkach

[zwrotka 3: joda]
kłopoty w szkole
starzy po rozwodzie
a największa miłość dojebała ci poroże
nieprzespane noce, na melinach znowu syf kirasz
setny raz mówisz to ostatnia linia
a co do typa co tu pcha to, ma wyjebane
trochę dłużej pływa tu w tym samym bagnie póki się nie natnie
weźmie na randkę jakąś głupią suke
postawi sushi za ten puder co waliłeś w niuche
ból i cierpienia to perpetuum mobile
wypisz mi desideratę jak zejdę na mogile
bo niewiele wiem poza tym, zachowaj uśmiech
nawet jak życie przerobiło z tobą kamasutrę

[refren: aero]
życie wyciska nas jak szmatę
codzień wdychamy ten sam syf
lecz unieś to, damy radę
bo kto inny jak nie my
mamy to! ey, eyy, mamy to! ey, eyy
choć nieraz pyskiem szorowałem o dno
dobrym ludziom dużo eeelo
dużo zdrówka!
ten rap to towar który pchamy na podwórka
mamy to! ey, eyy, mamy to! ey, eyy
choć nieraz pyskiem szorowałem o dno
dobrym ludziom dużo eeelo
dużo zdrówka!
ten rap, dostępny legalnie w sklepach na półkach



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...