johnny slim - silver surfer iii lyrics
(-i must make my stand!
-your stand will destroy you
-better to perish for what i believe in, than endure forever as a traitor to life)
(1 zwrotka)
mam na twarzy wypieki jak jem wypieki
króliczki w parku podgryzają mi pięty
jointy bez presji, nie goni mnie szeryf
w ogródku z mlekiem kawa, podróże dają mi wersy
nie zasłaniaj promieni słonecznych, ile razy mam ci powtarzać??
zadowolony król czekolady
mam tropikalne owoce pośród bitej śmietany
ty tam pilnuj mi grilla z ośmiornicami
ogień nie za duży nie za mały
z głową pomiędzy chmurami mam oko na wszystko
podejdę tylko skropić cytrynką (ah, wooo)
pani synthom nie wróżę przyszłości
moje zrobił fred choppin’
kolejny popis za ten projekt będziemy pić w oczy
bo pali na dotyk jak ja pale szponty
mój zaprzęg konny sobieski
jak nie wiesz co johnny slim pieprzy to chodzi o wersy
nie będę następnym co wozi się, że taki najlepszy
mimo, że podczas golenia cieknie mi błękit
po krawędzi żyletki, a że mi kapie na bletki
unosi sie zapach królewski eeej
(refren)
więc nie pomyl się, to nie uber mensch
tylko uber fresh, lubie trunek jazz
godziny długie seks, i jak w mojej bluzie jest
jestem superman, uratuje cie
choc gdy atakuje lex
to ona ku górze unosi mnie x2
(2 zwrotka)
idę na ilość jak idę po milion
tematu parę kilo
żebyś miał do obiadu i batów miło, slim chameleon
full sk!lli ziom zmieniam flow jak pion, kiedy jadę windą
albo przesiadam się z micry do limo, jak al pacino z apoloniją
na bitach drybling jak ronaldihno
popijając san pelegrino, skręcam kampinos
wypuszczam dym przez kinol jakbym był lokomotywą
o, jak milo cisnąć debilom co mają stilo jak comicon
ja pan cogito ty se siedź pod lipą to nie fraszki mam wersów z tysiąc
zawdzięczam je płaskim dowcipom i gładkim cipom
mniejsze tarcie chodź mam na bakier z fizyką
nie jak z wiatrakiem don kichot
powoduje szybki oddech, krzyk, chichot moją liryką
masz tu pij wino ja mam gib gibon daj tytoń, daj sobie zniknąć
ale nie gaś światła bo lepiej widząc jeszcze bardziej miło
a mógłbym przysiąc, że jest afrodytą
dam jej przysiąść podziwiać będę cicho
czy w łóżku czy mikrą zwiedzamy kosmos
i wszystko jest bosko, zalejemy benzynką
no rims on puszcze king crimson
nad jeziorem winko
świat galaktyką, fura lektyką
sliver surfer kręce pisząc jakbym liczył sos
patrze w przyszłość, daje wiedzę daj koledze
i przy herbie z jaysem przysiądź odpal slima leksykon
(refren)
więc nie pomyl się, to nie uber mensch
tylko uber fresh, lubie trunek jazz
godziny długie seks, i jak w mojej bluzie jest
jestem superman, uratuje cie
choc gdy atakuje lex
to ona ku górze unosi mnie x2
Random Lyrics
- kaligraphie - ma promise lyrics
- operación triunfo 2017 - la media vuelta lyrics
- rjd2 - you never had it so good lyrics
- paolo (it) - reverse lyrics
- allone (usa) - youthtopia lyrics
- emorie - dangerous lyrics
- lil yung pharaoh - don't cry lyrics
- the pogues - muirshin durkin lyrics
- anggun - bayang-bayang ilusi lyrics
- 1cra$h - mercedes-benz lyrics