azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jongmen - dość lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
rok 2003 przywitała mnie tu scena
i w żyrardowie każdy powie, że zna jongmena
od podziemia do podziemia mija 13-ty rok
były różne bluzy, [?] i opuszczony [?]
zieje ogniem jak smok, potem wsłuchuję się w cisze
jak bazyliszek pewny wzrok ma na tą [?]
piszę o tym, co daje szczęście, o tym, co boli
o tym, że w wielkim mieście nikt się nie pierdoli
stada zwyroli i owieczki na rzeź
wszędzie wyścigi szczurów i ja poznałem je też
cześć, jestem jongmen, to fenix numer piąty
wiem z kim mam się tu bujać, znam swoje cztery kąty
tu odpalone lonty szybko ugasi deszcz
słomiany zapał złapał się do roboty, bierz
wracam po przerwie, wiesz [?] kabiny
znasz moje rymy, niech skurwysyny nie wchodzą w droge

[refren]
każdy ma dość, o tym mówię na tym bicie
a ja mam dość użalania się nad życiem
daje mi siłę bóg i miłość do rodziny
razem wszystko, co złe szybko przezwyciężymy
moje rymy dają siłę każdemu, kto mnie słucha
tobie też się uda, życzę z całego serducha
mowie dość depresji, wszystko jest w twojej głowie
mowie dość, niech los nie spędza snu z powiek

[zwrotka 2]
złota polska jesień przywitała mnie deszczem
niepowodzenia, straty, zapytasz ile jeszcze
wystarczy zmienić podejście, choć mówić łatwo
przejść przez hardkor i bagno było warto
zdarza się najlepszy, mówi, że nie ma leku
depresja – wymysł 21-ego wieku
i szukają vademec-m psycholodzy, terapeuci
słabe psychy wynikiem wyzwolonej egzystencji
dzieciaki grają w słonczeko za małolata
pod nosem mleczko, gołe pizdy na snapchatach
oko wielkiego brata jest na każdym smartfonie
naćpani po dopalaczach i mefedronie
to trudnej sprawy koniec, pytasz: ‘dlaczego ja?’
przewiń zwrotkę od nowa, życzę miłego dnia
sam się zachłysnąłem nie raz, może się popierdolić
gdy brak przemyśleń zrucha i brak samokontroli

[refren]
każdy ma dość, o tym mówię na tym bicie
a ja mam dość użalania się nad życiem
daje mi siłę bóg i miłość do rodziny
razem wszystko, co złe szybko przezwyciężymy
moje rymy dają siłę każdemu, kto mnie słucha
tobie też się uda, życzę z całego serducha
mowie dość depresji, wszystko jest w twojej głowie
mowie dość, niech los nie spędza snu z powiek

[zwrotka 3]
bądź sobą i zacznij spełniać się w tym, co lubisz
to proste, a tak wielu się w tym gubi
a tak wielu się nie lubi, nie akceptuje oblicza
czuje dobrze się ze sobą, ha, taki mam zwyczaj
a zazwyczaj bywa tak, że ulegasz często modzie
twój bodziec to w wodzie płynąc prądem na co dzień
żyj w zgodzie, z natura, z sobą, i całym światem
nawet jak latasz za walutą i za karatem
też miałem taki patent, zlewałem się z tematem
lecz odnalazłem szczęście w życiu najwięcej warte
bo żadne materialne bogactwa w życiu ziemii
nie dają szczęścia, kiedy miłości nie docenisz
wtedy tylko się zmienisz, gdy ktoś bezwarunkowo
pokaże ci, co to bezinteresowne dobro
dziękuję kobiecie życia w tych kilku rymach
za syna, za miłość, która przy życiu trzyma

[refren] (x2)
każdy ma dość, o tym mówię na tym bicie
a ja mam dość użalania się nad życiem
daje mi siłę bóg i miłość do rodziny
razem wszystko, co złe szybko przezwyciężymy
moje rymy dają siłę każdemu, kto mnie słucha
tobie też się uda, życzę z całego serducha
mowie dość depresji, wszystko jest w twojej głowie
mowie dość, niech los nie spędza snu z powiek

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...