azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jopel & komar - zmiany lyrics

Loading...

[zwrotka 1: jopel]
to miasto się zmieniło nie jest takie jak przedtem
kiedyś zakłady w wastach robiły bawełnę
dziś są zniszczone jak bagdad i sprzedają tam meble
na pewno ziomek wiesz gdzie jest teatr lalek
to za magdalenkę, chodziłem na wagary
to było dużo wcześniej jeszcze zanim
powstały te galerie z kinami i kręglami
mówię o czasach zanim spisałem pierwszą zwrotkę
transakcję kadridżami, graliśmy w złotą piątkę
mogłem całymi dniami z bratem przechodzić “contre”
piłka pod oknem w ogródku sąsiadki
która wciąż darła mordę, że depczemy jej kwiatki
nasze matki znosiły to jakimi jesteśmy
ojcowie nie pili i nie mieli depresji
i nasze pięści rzadziej wchodziły w ruch
gdy z powodu agresji już brakowało słów

[refren: jopel]
a dziś – dziś kilka stów potrafi zburzyć przyjaźnie
których bóg nawet nie miał prawa ruszyć
mieliśmy wyjść na ludzi a już nimi jesteśmy
odkąd umiemy brudy swoje i świata dzierżyć
nie mam pretensji o to jak mnie postrzegasz
nie jestem lepszy, żeby oceniać
czas jest bezwzględny, czas to nadzieja
na której zjadłem zęby kiedy ten świat mnie zmieniał

[zwrotka 2: jopel]
tu idę przez centrum i chociaż to nie paryż
to mijam cudzoziemców i ciapatych z wymiany
dwa szkolne autokary dzieci z janowa
po to tu przyjechały, by zobaczyć mc’donald
nieliczni w domach, trzy czwarte w tyrze
chciałbym być ponad, a sam w to idę
czy się wyliże, już tego nie wiem
nie dla mnie życie o samym chlebie
też mógłbym siedzieć i czekać na jałmużnę
aż ktoś mi wrzuci becel w pudełko po jogurcie
to bywa trudne, patrząc, będąc świadomym
jak staczają się ludzi, którzy stali na swoim
wczoraj znajomi, a dzisiaj hieny
to czas uczy nas mnożyć, naliczać i dzielić
matematykę ziemi znam, lecz nie znam wzoru
na życie pełne barw i odcieni koloru

[refren: jopel]
a dziś – dziś kilka stów potrafi zburzyć przyjaźnie
których bóg nawet nie miał prawa ruszyć
mieliśmy wyjść na ludzi a już nimi jesteśmy
odkąd umiemy brudy swoje i świata dzierżyć
nie mam pretensji o to jak mnie postrzegasz
nie jestem lepszy, żeby oceniać
czas jest bezwzględny, czas to nadzieja
na której zjadłem zęby kiedy ten świat mnie zmieniał



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...