azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jrx - john dillinger lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
próbowali mnie wychować, ale byłem niepokorny
lata życia na farmie odcisnęły piętno wojny
teraz wspominam dawne chwile zza więziennych krat
wyrok za 50 baksów to coś jak bezcenny dar
no dobra, olejmy armię
kiedy się stąd wydostanę, będę najpodlejszym draniem
przez te lata byłem ciekaw co tam w moim świecie
i wykułem styl inny od tych gnoi przecież
wielki kryzys sprzedaży to jak dla mnie raj
gdy go wykorzystam będę wróg publiczny number one
z oddali słyszę już kroki federalnych
ale żadne biuro ochrony nie zrobi dziś grandy
będę wzięty w obronę, mówię otwarcie
tym bezgranicznie oddanym, psu na pożarcie
nie muszę zakrywać twarzy, by gnoić rapową tłuszczę
a maskę zrobią mi dopiero po moim trupie

[zwrotka 2]
zwykle zapalnikiem bywa słowo przykre
a moja benzyna czeka tu na przypadkową iskrę
dalej, gdzie mój winchester i towarzysze broni
chujowy główny nurt nie wie co tu z nami zrobić
kurwie syny na pół gwizdka nie szukają wcale zgody
teraz zastawiają sidła, jutro własne domy
gdy mówią, że się nie liczysz, pierdol ich
razem obrobimy rap i się spełnią sny
to podziemie moja miła, znamy swoje znamy cudzych
mamy tu najlepsze wina i najdroższe garnitury
lśnimy w słońcu kiedy chcemy no i styka
i sączymy tą miłość z jednego kielicha
z czasem niszczą moich ludzi, wiesz dla premii
wyciągają łapy po styl, który im się nie należy
więc wychodzę z kryjówki, głodny zwrotek, a nie zwrotów
nieostrożnie badam scenę, nagle serwują mi ołów
i mimo, że odszedłem z tej gry pierwszy
ty też kiedyś się zastrzelisz panie melvin purvis
i mimo, że odszedłem z tej gry pierwszy
ty też kiedyś się zastrzelisz panie melvin purvis



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...