junes - #6 lyrics
[verse 1]
jak chciałem nie być sam, musiałem być pod wpływem
jeszcze częściej, kiedy chlam jest do żyję synonimem
zanim wreszcie się zabiję, przestawię w “się” literę
zacznę z wysokiego c i otuli nas cement
gdybym mówił szczerze, stanęłoby w gardle
gdybym miał spłacić cenę, bym się zadłużył najpierw
gdybym wiedział, co się stanie, wybrałbym podobnie
choć zabiera nam pamięć, to co było w tym istotne
miało być dosłownie, mówię to wprost
kiedy z dobrych wspomnień zostaje tylko tło
gdybym miał zdefiniować, zabrakłoby słów mi
więc pozostaje noc, która zamienia nas w kukły
też to widzisz, śmiej się, jesteśmy śmieszni
kiedy letarg chcemy zmienić w pijacki ekstrawertyzm
budzi się świadomość, jedynie znamy pustkę
stanowimy osobowość, która z nami utknie
[verse 2]
zabiję cię, rozumiesz? zaburzę wszechświat liter
w dolinie królów płyty podpiszę hieroglifem
gdyby skończyło się wyciem, to łzy mi otrzyj
ręce są zajęte, trzymają za orczyk
jak zejdę, to trafię w próżnię pewnie
prędzej niż uwierzę, że znów uśniesz beze mnie
jak za ciebie się wezmę, nie poluzuję chwytu
nawet gdyby moje ręce miały wyjść ci z głośników
dałem ci za dużo, bym tak se odszedł
zbyt często słyszałem, że się zmieniam na gorsze
choć sam częściej tonę w udawanych emocjach
imituję życie jak dexter morgan
umiem być i mieć, a raczej chcieć i móc
bez pracy nie ma kwitu, a bez kwitu jest chuj
więc szukam tej właściwej z quasi-słusznych dróg
bo inaczej żyć tu, to jedynie próżny trud
Random Lyrics
- c-rayz walz - buck 80 (dirty) lyrics
- tua - buna can dayanmaz lyrics
- lewxs - bae (stay with me) lyrics
- los muertos de cristo - el militar, ¿que militar? lyrics
- chevralet ss - shawty (turnin' me on) lyrics
- venus xtc - seriously lyrics
- kevin roldán - gemi2 lyrics
- staplemouth - halo retrograde lyrics
- édith piaf - j'm'en fous pas mal lyrics
- chief keef - on my momma lyrics