
junes & zincboy - świątynia lyrics
[refren]
moje ciało to świątynia, angkor wat ruina
czytam runy od druida, na osiedlu bida
piękny umysł odpoczywa
sosu porcja się sama dziś zarobiła
ja się rozwijam, ooo
[zwrotka 1]
pierwszy trening, dziś się z tego śmieję sam
być fighterem – ze sportem wspólnego niewiele mam
(raczej) szlugi i czipsy, ćwiartka wódy i byś mi
nie wywróżył purpury, prędzej zimny prysznic
dziś to jedna z dyscyplin – wytrwałości, ambicji
antidotum dla dni złych, dziś mój obiekt myśli
poza matą zajęty walką ze zdrowiem
daję wersy tym trackom, bijąc każdą przeszkodę
nadal słabszy niż lepszy – to początek drogi
ale wierzę w ten proces, nawet jak jest mozolny
wielu moich ludzi – faixas pretas na biodrach
junes wróci, na majka szczekam, bo czeka polska
[refren]
moje ciało to świątynia, angkor wat ruina
czytam runy od druida, na osiedlu bida
piękny umysł odpoczywa
sosu porcja się sama dziś zarobiła
ja się rozwijam, ooo
[zwrotka 2]
syndrom oszusta nie pozwala czuć dumy
sukces stawia ością w gardle mój umysł
nie osiadam na laurach i wysoko trzymam gardę
to się sprawdza, bo widzę rezerwy w tej tkance
to jak sport – nie wystarczy tylko przyjść na trening
kiedy rzeczywistość twardo cię dociska do ziemi
musisz dać coś od siebie, bardziej smart niż hard
wierzę w etos pracy, mam przed sobą wiele lat
nie byłem nigdy pierwszy, nie wiedziałem jak zwyciężyć
godzin dziesięć tysięcy i podziw – i będę lepszy, co?
i zrobiłem to, robi się sam sos
przemyślałem każdy krok, a dziesiąta to poranny szok
[refren]
moje ciało to świątynia, angkor wat ruina
czytam runy od druida, na osiedlu bida
piękny umysł odpoczywa
sosu porcja się sama dziś zarobiła
ja się rozwijam, ooo
[zwrotka 3]
jak chcesz, możesz więcej niż myślisz – lekko
sam na swoim przykładzie daję ci świadectwo
ani w sporcie, ani w rapie nigdy mi nie szło (nie)
kminiłem, próbowałem – no i jest coś, nie?
ja, by pójść do przodu, poszedłem w książki
i dałem sobie pomóc, jak do tego podchodzić
dziś przekładam ten patent na inne drogi
a dyscyplina pozwala mi wciąż to robić
dziś staram się przekazać i ludzi przekonać
bo widziałem, co zmienił mi “peak” ericssona
co zmienia świadoma praktyka – jak nie wiesz
to podnieś to życie wyżej, zdrowy duch w zdrowym ciele
Random Lyrics
- victor tavares - épico i lyrics
- fvckyen - yenzi lyrics
- jojo maronttinni - querendo causar lyrics
- summer davis - pretty poison lyrics
- amir hodge - lester lyrics
- 1loyal - paint the world lyrics
- kolme - all i need lyrics
- txee - is this who? you are lyrics
- fex - i got my eyes on you lyrics
- conan gray - vodka cranberry lyrics