azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

juri gagagreen - nocnabestia lyrics

Loading...

ta. raz raz raz raz
poznaj bestie synu poznaj poznaj
haaaaaa

[zwrotka 1]
poznaj bestie synu
wyruszam na nocne łowy
długopis i papier niczym gilotyna ścina głowy
każdy wers gotowy
by zadać ostatni cios
to poza zasięgiem studio w słuchawce znów ginie głos
pierwsza klasa sztos
takie gówno że urywa nos
gdy nadzieramy ja nawet łysemu jeży się włos
sunę pod prąd na stos jak ros spróbuj mnie dopaść
jestem juras przy tym chłopak może w schizofrenie popaść
na tych blokach zdanie o nas jakoś zwykle się nie zmienia
wbijam w chuj w to oni wiedzą bo czują na podniebieniach
do powiedzenia jak zwykle więcej niż reszta
no bo takich jak oni nocnabestia tylko beszta

zaczął i nie może przestać nie porównuj do syzyfa
bo ja kończę swą robotę następnie odpalam strifa
wypierdalam szeryfa z jego gwiazdki czy odznaki
jds jak lucky luke strzelam mnogi zapach z łaki
ej kto to taki wszedł za bestie się podaje
kiedy noc nastaje kajet bierze takie ma zwyczaje
wyrusza na polowanie majk zamienia się w m4
złe maniery skurwysyny wiedzą zginą jak przestery
jak felix ze stratosfery do gardeł skacze lipsterą
takie ero w panoramie nad twym miastem robi przelot
pierdolone libero i nie myl tego z liberem
to nie bitwa na głosy bo pozjadał bym ich szmerem
przejmuje teren jak assassin po cichutku
mówią dobre ze mnie ziółko chodź nie wyrosłem w ogródku
nie wylewam tutaj sm+tków do skutku pizgam te rapy
a długopis to żyletka kiedy biorę go do łapy

[zwrotka 2]
kleił j+py. krew zalewa ich powoli
wrzucam żar do gaci i na ucho pytam się czy boli
punchy więcej niż jaboli wypitych tutaj pod sklepem
jesteś przymnie jak mucha w starciu z pierdolonym lepem

pierwsza druga zwrotka trzecia czas na szluga poleciał
niedopałki gaszę na czole każdego mc ciecia
nie puszczaj tego przy dzieciach znajdą puszczą sobie same
skutki już do końca życia przez sen będą wołać mamę

ja mam króla ty masz damę i ta ukryta ironia
pamiętaj damą zawsze możesz zbić mi konia
rap pod szkolnego gamonia a pozory lubią mylić
ja lubię wjeżdżać na czapę tym co lubią się wychylić
nie będę tu czoła chylić tym co myślą że są najs
mają punche sk!lle flow pakuje to w folder szajs
oczy świecą im na hajs nocą to najlepiej widać
szlaufy patrzą ci na k+nt+ ile na nie możesz wydać
słuchaj to się może przydać i ci uratować życie
ła gatunek zagrożony gdy juras pizga w zeszycie
pierwszy sort najlepsze szycie w ten sposób wyrabiam marke
chcesz się sprawdzić to zapraszam do nl drzwi otwarte



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...