kadobe - statki lyrics
odleciałem mocno z moją ekipą
poleciałem mocno z moją pierwszą płytą
marko mnie wspiera to jest moja morda
pamiętaj braciak współpraca aż do końca
zaczynaliśmy było bardzo ciężko
ale nie skusiłem się tą świeżą bletką
składaliśmy tracka w skromnym studiu
w tym bardzo ważnym dla nas dniu
braciak chomik troche jak szczur ma ksywę
ale jak poleci to rozbija szybę
chciałem uciec od tych problemów
ale nie mogłem zwierzałem się każdemu
tamte bloki dały wszystko tamte bloki
nauczyły mnie jak żyć z blizną
skrzywdzony przez los wzloty upadki
trzeba było kłamać żeby przypłynęły statki
tu ziomali waży się w gramach nie w kilogramach
po marzenia biegniemy jak fatamorgana
z ziomem zbijam pione pomagając mu w drodze po koronę
ma marzenia chcę być wielki dlatego je spełnia
bogu dzięki
nie chcę się wywyższać szanuje innych ludzi
pomóż tym biedniejszym to los ich się obróci
Random Lyrics
- daniel mallory - this gift lyrics
- krawk - ouro (remix) lyrics
- techno westerns - cancer of the world lyrics
- greeny - verpeilt lyrics
- moaning - connect the dots lyrics
- io te e puccia - cozze e rizzi lyrics
- unlike pluto - 8 legged dreams lyrics
- killdavyn - dr. umar lyrics
- giaime - freestyle radio 105 lyrics
- famous beck - florida boyz lyrics