azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kafi - 19mg lyrics

Loading...

[producer tag]
b.s.r. beatz, szmato

[intro]
może coś powiesz, kafi?

[zwrotka 1]
już nie mamy o czym gadać, nie odbieram telefonów
typie, znasz mnie z opowiadań – nie opowiadaj nikomu
nigdy nie zmienię koloru, dowiedziała się za dużo stąd
sorry, mój błąd – poniosło mnie, perigno
wierzysz mi? to, kurwa, nie jest tego warte
piszę to na poważnie – poczekamy, aż wygaszniesz
do wygrania masz reakcję
wypiszę to na notatce
twoje imię spalę w kartce
a marzenia będą martwe
odwróć głowę – to zobaczysz siebie na dnie

[refren]
nie widzę was już wreszcie
kiedyś znowu będę wszędzie
nie usłyszysz na koncercie
chuja kładę w polską scenkę
a różnica taka, że nie podbiją po zdjęcie
kafi – ksywa znana, na moje nieszczęście
znowu zakładają pętlę mi
topię tę depresję
słyszę na mnie każdą wersję
nawet po raz setny – to robi się śmieszne
malują mnie ścierwem
kiedyś was odetnie
bo jak chcesz coś znów ode mnie
to poproszę laureczkę
w końcu mam wypierdolone w to

[zwrotka 2]
w końcu mam wypierdolone w to
dalej stoję – nie mam dość
pokryty lodem – jack frost
bo jak mam ci coś powiedzieć
no to powiem ci to wprost
nadal tęsknię tu za nią, a ręce dalej mi krwawią
a teraz robię tu za dwa, zagoiłem tyle ran
zapomniałem miligram, odwiedziłem parę dam
mówiła, że będę sam…
taki był czas, gdzie już nawet miałem ponad stan

[refren]
nie widzę was już wreszcie
kiedyś znowu będę wszędzie
nie usłyszysz na koncercie
chuja kładę w polską scenkę
a różnica taka, że nie podbiją po zdjęcie
kafi – ksywa znana, na moje nieszczęście
znowu zakładają pętlę mi
topię tę depresję
słyszę na mnie każdą wersję
nawet po raz setny – to robi się śmieszne
malują mnie ścierwem
kiedyś was odetnie
bo jak chcesz coś znów ode mnie
to poproszę laureczkę
w końcu mam wypierdolone w to



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...