kage (dq) - 012-02 lyrics
[zwrotka 1]
zachód jak dilated albo wschodnie jak khalifa
i wszędzie jak u siebie, nic mi z celem się nie mija
na pewno nie jest dla mnie ta kariera na pół roku
a sprośne skojarzenia to od zawsze trzymam z boku
i przygotuj się + bo choć wiele się zmienia
no to znowu chcę wpadać w bit do znudzenia
stawiać rym na przyspieszeniach
czasem pić, nie na hejnał, o tak, yo
to podwójne znaczenie ziomuś
bo czujesz vibe z krk czyli miasta bogów
no i królów i polskiej stolicy smogu
spokój niezachwiany, nie chcę się niczym martwić
tak dziś, robię rap i sprawdź ty, takie fakty
mam styl, kleję rymy sobie jak nikt
ok, ’02 ale czuję to
między zero a dwójkę wrzuć jedynkę ziom
wtedy będzie jasne skąd się typ ten wziął
potem odpal hejnał bo chcę słyszeć to
i postaw koronę nad rysunkiem bram
tutaj niepotrzebna maska, bo to miasta znak
[refren]
to kage + 012 i 02
powiew świeżości, nie spieszę się a wyprzedzam
ten bit starszy niż ja, ale dalej buja
no i co po te podziały, to jedna kultura, yo
nieważne jaka szkoła, byle nie zamulać
teraz rzuć to na pętle i po prostu słuchaj, o tak
[zwrotka 2]
nieważne czy nawijam na boom bapie
czy na trapie, czy na housie
czy u ziomka czy na chacie
ale zawsze tylko tak jak chcę, naturalnie, czy łapiesz?
to podstawa i dla mnie nie ma barier
w muzyce, nagram z każdym, jak ogarnia temat fajnie
najważniejsza zajawka, lubię nieraz freestyle
ten mój rocznik już dawno wszedł do rapu
nagrywają nawet młodsi, już całkiem świeży nabór
ten lepszy, ten gorszy, a średnich leci tabun
nie prestiż, lecz propsy, nie pragnę rzeszy fanów
tłusto kładę nie od dziś, podwójnie wersy na pół
to prawie jak w mcdonalds, mówcie na mnie mc double, yo
[refren]
to kage + 012 i 02
powiew świeżości, nie spieszę się a wyprzedzam
ten bit starszy niż ja, ale dalej buja
no i co po te podziały, to jedna kultura, yo
nieważne jaka szkoła, byle nie zamulać
teraz rzuć to na pętle i po prostu słuchaj, o tak
[zwrotka 3]
aaa i bym zapomniał: to kage + nabetonie
dobra, dobra, już wstaję, spokojnie
a to co teraz słyszysz, może być trochę hołdem
i dobrą zabawą, luźną gierką słowem
szczeniacką zajawką, naprawdę czymkolwiek
jak zechcesz to nazwać to śmiało się podziel
nie spinam się, kamrat, zostawiam wam pole
[outro]
i w sumie nieważne, co jeszcze tu powiem
resztę masz w numerach tam wszystkiego się dowiesz, pozdro
kage, dq, 2k20, ok, do usłyszenia
Random Lyrics
- jay gruska - cancun lyrics
- sewerperson - discourse with the lion fox hybrid lyrics
- stênio március - homem santo lyrics
- the szuters - if i can't have you lyrics
- draccoon - ocean blues lyrics
- bernz (of imayday!) - limited time lyrics
- bawo - smilk lyrics
- pepe0815 - wandern lyrics
- bad combi - she's got it lyrics
- avital shtapura - man i hate getting laid lyrics