azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kalibus - kocham i nienawidzę (ft. gibky) lyrics

Loading...

[gibky:]
cienka jest granica miłości i nienawiści
bo nikt cię tak nie zrani, jak ktoś bardzo bliski
popełni błąd i niestety da plame
rozczarowanie i sam już nie wiesz co jest grane
nikogo bardziej nie obdarzysz zaufaniem
niż osobę, która jest przy tobie w każdym życia stanie
kocham i nienawidzę, to we mnie jest od zawsze
i mam w oczach ten blask kiedy tobie w oczy patrze
nie raz zaufałem tobie bezgranicznie
imponowałeś mi i to całkiem spontanicznie
teraz tylko czasem jakikolwiek kontakt mamy
i za każdym razem czuję wilgoć krwi z mojej rany
byłeś bratem, kimś komu ufałem
ale cóż to ty sam przejebałeś tą sprawe
dzisiaj bez was się bawię, kochałem, dziś nienawidzę
dla mnie jestes w niższej lidze i dziś z ciebie szydze

[refren]
chyba tracę wiarę w miłość i nienawiść
za obie z nich się żyło i dla obu można zabić

racja, że w akcie desperacji
jeden niewłaściwy ruch i za wiele można stracić

cienka jest granica jak ścieżka
usypana z kokainy, na dłużej nie daje szczęścia

uważaj, jeden błąd, jedno życie
ej gdy raz mogłem kochać, pewnie to znienawidzę

[kalibus:]
nie zmienię się tak, jak raskolnikow albo mezo
ale brat, dla mnie miłość to i tak chory przesąd
pieprzysz o hipokryzji, a nie miałem nic w planach
to nie wojna, to życie, tu gdy zbrodnia jest kara
na sztywne zasady inaczej patrzę
bo znam je na tyle, że nienawidzić będzie łatwiej
nie przyklejaj łatek, etykiet, znasz mnie jak zambię
parę lat opóźniony możesz kłaść się na tarczę
znałem już tych, dla których dzisiaj nie istnieję
więc nie pierdol o czymś, co na chwilę rusza sumienie
twe reguły, przejaw nonkonformizmu widzę co dzień
laska raz kocha typa, innemu mówi o lodzie
mi nie mów nic o nagrodzie za moralny potencjał
bo dziś patrzę w twoje oczy, ale znów tylko na zdjęciach
samemu trudniej umrzeć, a łatwiej o święty spokój
by nikt cię nie znienawidził, nigdy się nie zakochuj

[refren]
chyba tracę wiarę w miłość i nienawiść
za obie z nich się żyło i dla obu można zabić

racja, że w akcie desperacji
jeden niewłaściwy ruch i za wiele można stracić

cienka jest granica jak ścieżka
usypana z kokainy, na dłużej nie daje szczęścia

uważaj, jeden błąd, jedno życie
ej gdy raz mogłem kochać, pewnie to znienawidzę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...