azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kamel - klik, klik [halftime #3] lyrics

Loading...

[intro]
oni robią klik, klik na youtube i na fejsie
wiec zrobimy im tu klik klik pau
jak pezet z eisem
sami amerykańce
przywitajcie się z polaczkiem
chuchnę wam w ryj cebulą
odmówię zdrowaśkę
w naszych słowa słoma nie czai się
one znaczą coś
jeśli szukasz sensu i prawdy w nich
nie zawiedziesz się

[zwrotka 1]
kamel to król jak jkm bo jest konsekwentny i ma fanów garstkę
reszta pyta kamel ten pacjent – no przeciez to wack jest
ty i ty czekajcie już niedługo przyjdzie do mnie każdy z was wiem
i to nie zyczenia choć widzę waszą już w dóół spadająca gwiazdkę
robimy rozpierdol – razem tu
laski dupy w góre a twarze w dół
ten bit morderca daje fazę w chuj
ja jak bestia na niego włażę znów
mam bity tłuste jak big macki i rymy podwójne jak bliźniaki
ty masz problemy robisz sobie z nich tracki rap olej wódę polej weź je dziś zapij
tak własnie robi się rap na wyjebce
chcesz panczy skurwysnku podejdź w łeb ci jebnę
daj to chłopie głośniej, to cie skopie mocniej
zobacz jak znów bawię tą muza robiąc co chce i kiedy chce #popek monster
dobrym składom elo, wydupiac typy ksero
kolejne na majku cipy ich klipy tak grzeczne i słodkie jak kitty h-llo
heheh śmieja sie z rapu dla gimbów uuuu hola holla
tam gustują w hardkorach takich jak wy mogliby puszczać już po przedszkolach
i bez spin przy każdym postulacie, nie pasuje – weź się lepiej prostuj bracie
po prostu facet, nie pisz postów raczej
bo inaczej dopadnie kostucha cię
bo inaczej dopadnie kostucha cię
bo inaczej dopadnie kostucha cię

[refren]
mam wyjebane na wrogów i wyjebane na ich rap
wyjebane na ogół i wyjebane na świat
nie potrzebny mi powód, żeby chwycic za majk
przeładowuje swoj magazynek zobacz jak skurwielom robię
klik klik bloew
klik klik bloew, klik klik bloew
klik klik bloew , klik klik bloew
klik klik bloew tak właśnie pan kamelito gra rap

[zwrotka 2]
który z tych typów tak gadał ze umie nawinąć tak samo tu dobrze jak ja
jestem the best i tak jest, że frajerów częstujemy wciąż śliną a jak
ich gadki są kpina nigdy nie rozwiną tu flow i wciąż będą się cofać jak rak
mowie skurwysynom wasz rap jest wagina bo żadne na majku z was nie ma jaj
sklejam jak w-nkej sklejam jak majkel na płycie dizkret praktik
robionych palcem, w walce przejade walcem, pancze cisnę zaś w nich
mam dla nich karcer, jestem jak waltz wiesz czarnych charakter – nic nie znaczysz
chcieli tu charce, w gadcey harcerz a teraz jak chce dziś mnie tańczysz
sk!lle nie ego jak tadź mahal
to nie taniec z gwiazdami to dance macabre
kiedy wchodzę na majk będzie miazga z was
ale synek nie cykaj tylko złap macha
sztachnij się rapem; bo kiedy bucha złapiesz
wszystko będzie piękne takie jakby leciał buka z rahem
stopro label bejbe
jak u vnma lamy ciągle powtarzają nam mayday
pay day to pewne dobrze wiem, ze szybko dla nas przyjdzie wkrótce ten ten dzień
patent?
to proste raczej naucz się nawijać te teksty jak facet
potem grac koncerty trzymać fason w końcu zarobisz kasę
hajs, hajs, hajs, zrób, hajs, hajs!

[refren]
mam wyjebane na wrogów i wyjebane na ich rap
wyjebane na ogół i wyjebane na świat
nie potrzebny mi powód, żeby chwycic za majk
przeładowuje swoj magazynek zobacz jak skurwielom robię
klik klik bloew
klik klik bloew, klik klik bloew
klik klik bloew , klik klik bloew
klik klik bloew tak właśnie pan kamelito gra rap

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...