kamel - zamach lyrics
[zwrotka 2: revo]
dobra, chyba ja najwięcej tu palę, więc mów mi zielony beret
pan rywal chce na ręce sie tłuc ale … gdzieś znów ci wcięło giwerę
strzelec wyborowy dla białogłowych, do tego saper, widzę mapę w znakach z nieba
nawet po bożym ciele, na chorobowym, szukając klapek, trafię oneshotem w łapę zakhayeva
patrz kurwa, nie wierzy. chcesz przeżyć, czy mam dalej mierzyć?
masz tu żołnierzy, choć jeden najebany leży, więc bądźmy szczerzy
zależy ci na walce? weź papier i złość! a ten tu liczy, że morfina, da tarcze i łapie cios
pieprze jeńców, niczym w chinach na tarce im drapie kość, jestem z siemców biczyz, a zginam palce w takie coś
weź zgłoś to! dziel się wiadomością głośno!
nie jest możliwością by ktoś coś zrobił tym gościom
i jeszcze coś by taką czynnością … kurwa … choćby dostali ciasto z kością, to powściąg
nie ulegną z litością twym prośbom, yo!
każdy cienki mc konkurencik, który niby tak macha flintą
potrafi tym samym nakręcić mi chęci by go uśmiercić ala abraham lincoln
patrzy na scene, zapominajac by szyje na bok obrócić, jakby miał kręcz karku
na zakończenie, wszyscy wstają, on bije brawo dla sztuki, głupi rookie nawet nie wie że zmarł tu
Random Lyrics
- c-reezy - alpha lyrics
- danica bryant - these sirens lyrics
- conejo - sound thee alarm 2 lyrics
- lauren daigle - o'lord (radio version) lyrics
- miya - dérangement lyrics
- natalie marie howell - just be your self lyrics
- katy garbi - σαν μαχαίρι με καρφώνει (san mahairi me karfonei) lyrics
- edvinas - all aligned lyrics
- hodgy - pop that lyrics
- bushido - keine sonne lyrics