a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kameleon_rap - nasze piękno lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
wolisz spokojnie czy może jednak trapik?
wolisz to wolniej czy może mam to skarcić?
taki żarcik kosmonaucik, dosyć mam tej walki
białe kartki nie mogą mnie już zmartwić

teraz tylko to co mówiłaś mi od początku
teraz już nie muszę, na łeb nie naleje wrzątku
już w porządku, już jestem uśmiechnięty
w końcu zrozumiałem swe błędy

w końcu, ale to na pewno nie koniec
już własnego ogona nie gonię
obiecuję, że pokonam złe moce
nie pozwolę, nigdy tego nie spierrrdolę (dropdown/deformacja przekleństwa)

[zwrotka 2]
druga zwrota, jest sobota, ja już nie zasłaniam kotar
wstęp na lokal nie za towar tylko opowieść o swoich losach…
moje wrota chronią obszar, który błysnął by ci w oczach
złota zbroja przez ten pożar jest jak pierdolony odblask…

droga po spalonych mostach
to jest właśnie dowód na to, jak ją bardzo kocham
to miłości taki rodzaj, nie mogę się poddać
kochanie nigdy cię nie oddam bo dajesz mi tyle ognia
masz zajebisty nochal
czasem w l+stro popatrz i ujrzyj tę piękną postać
bo szkoda, że czasami tak trudno ci ją poznać
ale nigdy się nie chowaj bo to będzie zbrodnia

mam tak samo jak ty, mam tak samo jak każdy
wolę oczywiście sny a nie jakieś tam fakty
wolę oczywiście żyć, ale czasem chcę być martwy
a gdy widzę swój ryj mówię “na co się tak kurwa patrzysz!?”

brzydka codzienność a my w niej tacy piękni
i przez jej wielkość wyciągamy pięści
i trudno nam dostrzec to co serio jest warte
korona, na niej kolce i zabawa z fartem

[zwrotka 3]
każdy się zastanawia czy to ma w ogóle sens
a ja odpowiem, że ma, tylko musisz wiedzieć gdzie
postaw sobie cel, nawet taki dla chwały
i tak dzień za dniem, już nie jesteś taki mały

jesteśmy słowami, które wypowiadamy
jesteśmy też oczami, które tak wiele widziały
ale nie przestały patrzeć i ty też nie możesz
no bo po co iść uparcie po wcześniejszy koniec?
proste rozwiązanie na nieistniejący problem
się zastanawiałeś a widzisz jakie to proste
to jest właśnie postęp, a nie jakiś tam regres
personalny koncert i nieskończona przestrzeń

- kameleon_rap lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...