kamgur - fok'ol'dat lyrics
[zwrotka 1]
fotka boska, despotka słodka
napotkam kotka tam po proszkach
godka po plotkach – koszmar
dorosła, bo kropla wożonka
kropka. spontan
łzy po kątach, f-ck out!
all night for fun – to wygląda tak
spoglądam z okna – sorka, to mantra
magia przepadła. o.k.?
okaż co masz, to tak od środka
zwrotna zwrotka, akcja: zabawka
zabawa w totolotka i myszkę
emocjo-notka w wiadomościach
po nockach bez snu myślę:
“czarny kot to rozkaz”
wybiec w zło, z chęcią je poznasz
to nie groźba, przyznać strach
choć raz w twarz przez nadmiar
niedopowiedzeń, odpowiedzieć
dać odwagi akt, rwa mać, zacznij lać
słowa nie bauns, czas, start na fakt doznań
można? czy złudzeniom się poddasz?
postać niewiarygodna
do niej – do pierwszej – już nie podobna
dopierdala ironia jak co dnia
meksyk, bez sygnału telefonia
do przodu pomału, f-ck all that
do przodu pomału, f-ck all that
do przodu pomału, f-ck all that
mała wyssałaś co chciałaś, łap orgazm
narasta prze-wrzawa-konania, alarm – wojna
słyszałaś pan ustala ci prawa – pomsta
wybaczam, dopada cię sweet karma ot tak
jak zemsta, słodka
kropka
(kropka)
[zwrotka 2]
po tylu miesiącach wciąż w oczach mam obraz
cóż za historia niewiarygodna, że myślę o niej co dnia
nie jeden by się złamał, ze strachu zapomniał
pewnie proch wciąga, wiezie ją eskorta
ona – ty wiesz co, po kątach
chyba to tak wygląda
muszę przestać tak myśleć, bo dostanę do łba
dla niej liczył się kontakt, dostęp do konta
melanż u ziomka
w tym uczestniczę i widzę od środka
jednocześnie, z boku biernie się temu przyglądam
trochę jak w stylu bonda
w sumie to na nic nie liczę
poza uczuciem i tu się z tym minę
więc na ryj bomba
otumaniony na ślepo ide. wierzę, że dotrwam
u niej wokół bieda, więc liczy się zysk
nie bała się sznyt, żyła jak gdyby nic
miało nie być jutra, z oczu sm-tna
za dużo widziała, wiedziała, a ile ściemniała?
już chuj tam. tyle rozkmin, że kurwa
mózg mi wybucha, palona lufa
miłość jest głupia, za bardzo się wczuwam
dziesiątki kilosów z buta, na uszach 2pac
ona zasuwa na szpilach po klubach
tego nie wiem, lecz jestem pewien
słyszę historie o niej, w które nie wierzę
śledzę poczynania na necie
z kim się związałem? sam nie wiem
jak na jej wiek uwiódł mnie charakterek
artyzmu talent, który w niej drzemie
a brudne sprawy się pierze przed partnerem
byłem jej alibi i szczerze nie chce już nic więcej wiedzieć
teraz w p-ce, leżę, nie wierzę
czasem we śnie, te miejsce, bezsens w tym mieście
pogoń za krwią, złotym i seksem
na szczęście te drogi są przeszłe
a nie w ciemnej beemce, przy szafie, panience
skostniałe serce, w ręce narzędzie
a ostatecznie pusty wzrok w r-ce
po tylu już latach, wciąż w oczach mi lata
lecz nic już nie zmienię. f-ck all that
Random Lyrics
- spiffy global - private lyrics
- emma heesters - sorry lyrics
- james - girl at the end of the world lyrics
- king dcn - video games (ft. dream supreme, tiiger c & cj ocean) lyrics
- luchè - nisciun lyrics
- desdemona - perfect paradise lyrics
- blacka & gabescko - cpdl2 lyrics
- mr. xavier - avant que je me casse lyrics
- cinzia & the eclipse - roses lyrics
- yung internet - achterlangs lyrics