kamil baran - skit lyrics
(zwrotka 1)
znowu mijamy się o mały włos na mieście
nienawidzę o nas gadać jak o tym że niemal zdechłem
nie potrzebuje tych pytań
ani żadnych odpowiedzi
kiedyś by mi zryły beret
wszystkie wasze tanie gierki
nie wiem po co mi momenty w których czuje się jak nikt
nie wiem sam za czym gonie póki gonię to jest git
zamknę oczy i odpłynę znów wieczorem przez ten syf
pamietam inaczej noce, pamietam inaczej dni
(zwrotka 2)
nie pamietam już jak to jest bawić się i płakać
nie pamietam już jak to jest palić fajki na garażach
nie pamiеtam już o moich ulubionych hitach z radia
nie pamietam już jak to jest zarobić piеrwszego kafla
lecz pamietam pierwszy numer i pamiętam pierwszy bit
pamietam pierwszą gitarę i pamietam pierwsze sny
o tym żeby to rozjebać żeby zapłonęła scena
nic innego w życiu nie mam mordo
to jedyne z wyjść
Random Lyrics
- zicer inc. & katakombe - svuda lyrics
- young thug - every man lyrics
- ewiva! - intro lyrics
- dan jogo - rosa lyrics
- relja - ljubi brat lyrics
- grace mckagan & eagles of death metal - k-town lyrics
- bebe (pr) - no me van a tumbar lyrics
- dept (뎁트) - frozen lyrics
- smokin' axl - cattivo ragazzo lyrics
- lil mosey - backpack lyrics