azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kamil cios - domek z kart lyrics

Loading...

(hook)
za dużo chlam, mam za dużo wad
nie jestem w ogóle ideał
mój hajs+ zatrzymuje czas
zapominam, że nie jestem sam

(refren+ ciemny)
już trzecia doba, a ja znów nie mogę spać
zielona noc, nie pójdzie w las
nie czuję zmęczenia, gdy pije mój brat
najlepszy towar+ podpisuję cyrograf
dziś ostatnia prosta, by wydać hajs
ustawię to szkło jak domek z kart, jak domek z kart
już trzecia doba, a ja znów nie mogę spać
zielona noc nie pójdzie w las
nie czuję zmęczenia, gdy pije mój brat
najlepszy towar+ podpisuję cyrograf
dziś ostatnia prosta, by wydać hajs
ustawię to szkło jak domek z kart, jak domek z kart

(1 zwrotka+ ciemny)
szampan do ręki i cyk+ zabawię się jakby był cyrk
znowu usłyszę krzyk, kolejny ryk+
jebany król lew otworzył mi drzwi
zlepi oczy klejem, pół szklany polеję
potem się śmieje i się najеbie
bocian w lodówce bo jeszcze jest wcześnie
ence pence w której ręce mam wódeczkę, okej
kolejne melo a ona ma problem
w łóżku nie wie co jest dobre, oh daym
chciałaby zobaczyć kolbę
no to rozbierany poker+ poker face
one pytają o face i snapchat
nasza znajomość to w jedną stronę rejs la’ manga
więc sprawdzam woo

(refren+ ciemny)
już trzecia doba, a ja znów nie mogę spać
zielona noc nie pójdzie w las
nie czuję zmęczenia, gdy pije mój brat
najlepszy towar+ podpisuję cyrograf
dziś ostatnia prosta, by wydać hajs
ustawię to szkło jak domek z kart, jak domek z kart
(2 zwrotka+ qbx)
wchodzę na pokój i bawię się dalej
najlepsze collabo jak red bull i jager
zielona noc, więc lecę z tematem
nie idę spać, choć piąta nad ranem
wpadam z wódą+ robi się gęsto
polewam grubo, polewam często
nie ma opcji, bym poczuł się kiepsko (ej)
dwóch króli, a obok trzy damy
nam nie potrzeba już tutaj nic więcej
bocian w lodówce schowany
bo jest jeszcze trochę za wcześnie
ona z k+mpelą zagrzały mi miejsce
nosy czerwone jak nocą manchester
chcą dziś tylko jednego ode mnie
bym wziął je jak zły w pokoju na piętrze
podbieram damy jak jopek teraz
pogłośnij bit, gdy kręci się melanż
mam blizny od słońca jak popek
siema i gram w to najlepiej jak w poker i jenga
ma talię osy, chce ze mną zapalić
nie mówię pass, bo zna moje karty
w kieszeni as jak w virtusach biali (ej)

(refren+ ciemny)
już trzecia doba, a ja znów nie mogę spać
zielona noc nie pójdzie w las
nie czuję zmęczenia, gdy pije mój brat
najlepszy towar+ podpisuję cyrograf
dziś ostatnia prosta, by wydać hajs
ustawię to szkło jak domek z kart (jak domek z kart)
już trzecia doba, a ja znów nie mogę spać
zielona noc nie pójdzie w las
nie czuję zmęczenia, gdy pije mój brat
najlepszy towar+ podpisuję cyrograf
dziś ostatnia prosta, by wydać hajs
ustawię to szkło jak domek z kart
jak domek z kart



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...