azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kamil pivot - fajerwerki lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
rodzi się tadzik, non stop aparat w akcji
nie byłem tata kamil, byłem tatarazzi
nagrywam każde gugu, wysyłam do babci
o jak słodko sobie kicha! #youtubeapsik
czułem że to trochę słabe, młody tu ma labe
a ja “to się kameruje tadek!”
potem na te filmy to nie patrze nawet
a mój dysk jak slimfity – mam mało miejsca na d
ale już tak nie przeginam, od kiedy drużyna syna, grała jakiś mecz o finał
młody jak zidane, ruletą trzech okiwał
ja sprawdzałem akurat, czy dobrze się nagrywa
ale już tak się nie zdarza, czasem zrobię parę zdjęć, dziadki chcą do kalendarza
fotek mamy dużo mniej bo ujęć nie powtarzam
ledwo starcza na kalendarz jak wizyta kominiarza

[hook]
u-wagę mam podzielną tylko w tekstach
wolę coś przeżyć, niż mieć to na zdjęciach
zdjęcia fajerwerków, u mnie z nimi klęska
jeden średniak, sto do usunięcia
lubię te złote wodospady
powoli opadają, zostawiają długie ślady
jestem jedynakiem, wiesz, mam taki nawyk
lubię sobie wyobrażać – “to dla ciebie pokaz kamil!”

[refren]
fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki
stoję, patrzę!
fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki
żadnych fotek jak w teatrze!
fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki
schowaj telefon!
fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki
daj mi ręke, gap się w niebo!

[zwrotka 2]
kolejna scenka, koncert rudimental
torwar, ludzi hektar, muzyka dudni z membran
leci “free”, co za numer, no uwielbiam!
a ja się debil wnerwiam że pada mi bateria
gdyby gang olsena teraz tu na torwar wpadł
zagadałbym szefa “egon zróbmy skok na powerbank”
w sumie fart bo telefon za chwilę padł
i mogłem zdzierać gardło jak zagrali “feel the love”
wow! oczy nawet dają radę, widzą jak scrabble, 4k i widzą hd, chyba że masz jakąś wade, to wtedy pikseloza, jak super mario brothers
patrzysz na mnie kiedy gram, obraz się nie trzęsie
co? szyja dobry steadicam!
chyba że masz kiepski ram, to wtedy masz stopklatki
jak sędzia kiedy zleci var

[hook]
u-wagę mam podzielną tylko w tekstach
wolę coś przeżyć, niż mieć to na zdjęciach
zdjęcia fajerwerków, u mnie z nimi klęska
jeden średniak, sto do usunięcia
lubię te złote wodospady
powoli upadają, zostawiają długie ślady
jestem jedynakiem, wiesz, mam taki nawyk-
lubię sobie wyobrażać – “to dla ciebie pokaz kamil!”

[refren]
fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki
stoję, patrzę!
fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki
żadnych fotek jak w teatrze!
fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki
schowaj telefon!
fajerwerki, fajerwerki, fajerwerki
daj mi ręke, gap się w niebo!

[outro]
ta, dziś dzwonili z instagrama
mówią że brakuje zdjęć i że trzeba bić na alarm
w kilku kategoriach to w ogóle dramat
koty, dzieci, ciuchy, szama
bądźcie jak j-pończycy – typ w telefonie błaga
– nagrywajcie wszystko, symbol nagrywania to ich flaga
“ja to odpadam” mówię, rozłączam się po chwili
ale na insta widzę, że do was tez dzwonili…

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...