azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kangi - na ulicach lyrics

Loading...

[refren]
na ulicach lód jest, życie jest często sm-tne
trzymam za włosy kicie, a ty sobie trzymaj kurwe
jak już masz ten pistolet no to może w końcu wystrzel
albo zamknij pizdę
na ulicach lód jest, życie jest często sm-tne
trzymam za włosy kicie, a ty sobie trzymaj kurwe
jak już masz ten pistolet no to może w końcu wystrzel
albo zamknij pizdę

[zwrotka]
serce nie ma dłoni dlatego nie trzyma gardy
ja nie chce z nimi grać a próbują rozdawać karty
nie mam prawka a stale mam ch-r- jazdy
uczucia mam dla bliskich ale nigdy nie dla szmaty
to mój syf, to mój lot, serio mam już ciebie dość
chciałbyś plik prosze skończ, nawet nie wiesz co to flow
twoja b-tch schodzi low, możesz se ją wziąć
jeśli dziś popełnie błąd to i tak wszystko na mój koszt
dzwoni typ bez twarzy i pyta czy dam na morde
nie ufam nikomu, bo wszędzie wyczuwam podstęp
nie mów o miłości, to nie proste
suki takie słodkie bywają i bezlitosne
mogę ciebie wjebać i do tego powiem “mniam”
to nie twoja sprawa ile przejebałem szans
nie chce gadać z ludzmi więc napiszę nowy track
i wyjebane, mam lepszy plan

[refren]
na ulicach lód jest, życie jest często sm-tne
trzymam za włosy kicie, a ty sobie trzymaj kurwe
jak już masz ten pistolet no to może w końcu wystrzel
albo zamknij pizdę
na ulicach lód jest, życie jest często sm-tne
trzymam za włosy kicie, a ty sobie trzymaj kurwe
jak już masz ten pistolet no to może w końcu wystrzel
albo zamknij pizdę

[zwrotka 2]
dla mnie to jesteś cymbałem i chuj cie to boli jaki toczę balet
za dużo w życiu widziałem więc uwierz w to, że mi nie wjedziesz na banie
wracam na bombie nad ranem i sam sobie rozrywam kolejną ranę
ty masz aż tak najebane, że pewnie byś pierwszy rzucił we mnie kamień
czuje się jak system, chyba zara się zawieszę
talent to mam w kurwe ale ciągle pusta kieszeń
czuje się jak włosy no bo wciąż lecę na ścięcie
frajer coś pierdoli, że zgasnę po “cxld”
nie e, jak tak uważasz no to jesteś ściekiem
grzeszę wciąż dużo, nie bywam w kościele, mam stare buty a nie nowy szelest
nie będę kłamać na trackach ci przecież, może dlatego już szykuj mi przelew
kocham łączenie tych małych literek, w chuju mam stado przygłupich modelek
nienawidzę ludzi, ale widzę jak tu żyją
jeden sypia stale z dziwką, drugi boi się o wyrok
trzeba się obudzić, najpierw przepalimy kilo
poryła mi dekiel miłość, kurwa zawsze rzucam realtalk
tyle, nie jesteś ziomal jeżeli odbiłeś
nie podam wity ci jak wejdę wyżej, stale pouczasz tych ludzi na siłę
boje się kochać, bo wszystko przeminie, jak wale tłoka to znowu mam schizę
żyje na blokach i jakoś tak idzie, kolejna foka robi ładną minę

[refren]
na ulicach lód jest, życie jest często sm-tne
trzymam za włosy kicie, a ty sobie trzymaj kurwe
jak już masz ten pistolet no to może w końcu wystrzel
albo zamknij pizdę
na ulicach lód jest, życie jest często sm-tne
trzymam za włosy kicie, a ty sobie trzymaj kurwe
jak już masz ten pistolet no to może w końcu wystrzel
albo zamknij pizdę



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...