kanibal schans - j480l3 lyrics
[zwrotka 1]
budzę się rano szybko jak kubica
boli mnie bania i łapie kurwica
spałem na ziemi koło lodówki
w środku tylko jebane parówki
wstaję z ziemi jak menel z ulicy
trzęsie się ziemia w całej kamienicy
nie wiem co robić więc idę spać dalej
może najebie się z żulem sandałem
trzęsie się ziemia w całej kamienicy
a ja leżę ciągle w kostnicy
lubie jabole tylko wiśniowe
sąsiad rozjebał krzesło balkonowe
[zwrotka 2]
budzę się znowu teraz wcześnie rano
leżą butelki nic już nie zostało
płynę jak łódka do monpolowego
jabole na półkach i nic innego
mówię do babki podaj wiśniowego
wezmę 2 sztuki wyjdzie na tańszego
idę nawalić się znowu z sandałem
idę na misje staję pod lokalem
otwieram butelki i zeruje kranem
budzę się znowu teraz naprawdę
[ending]
dzwoni kanibal:
podaj słuchawkę…
Random Lyrics
- guardian (band) - santo dios lyrics
- khan - dos miedos lyrics
- cliff richard - gee whizz it's you lyrics
- pokolgép - panasz van rád lyrics
- jwmassa - cartoon lyrics
- henri salvador - bon voyage lyrics
- violadores del verso - nada que hacer lyrics
- moccasin creek - i am the swamp lyrics
- djadja & dinaz - mon ami lyrics
- misty edwards - you set your love on me (live) lyrics