azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kartky - piękni, dwudziestoletni lyrics

Loading...

{zwrotka 1]
w moich snach, tam gdzie nie dotarł kryzys
próbuję żyć i po prostu być szczęśliwy
próbuję kryć, że c0kolwiek mnie tu dziwi
wspominam chwile z wami, choć nie jestem ckliwy
szukamy szczęścia, spokoju, wiatru dla żagli
życzymy sobie powodzenia, bo czas nas nagli
z dala od blichtru, towarzyskich magli
jeszcze nie w anglii, więc nie ma co się martwić
mamy tylko siebie, nie mamy fejmu i gaży
żyjemy jak umiemy, chcemy się spełniać i marzyć
wierzę w ciebie, siebie, siebie i wszyskich was
chociaż czas, powoli nam napina twarz
zaklina nas jak czar, czar szczęśliwych chwil
żeby to znać, poszedłbym z diabłem na dill
bo tak naprawdę nic mnie nie cieszy tak jak to
że brat przy boku, spokój i nasza jest ta noc

[refren x2]
piękni, dwudziestoletni z miejskich osiedli
dzięki, zajawka tętni, nie bądźmy bierni
wierni zostaną w końcu wynagrodzeni
biegnij, los może się w końcu odmieni

[zwrotka 2]
to ten sam kartky i to samo “y” na końcu
pierdolę oponentów, przecież sami bledną w słońcu
bo tak jak wy mnie, ja was zawsze będę wspierać
chcę się spełniać, a nie tylko mówić o marzeniach
kiedy jak nie teraz, plany, konsekwencja i już
zdmuchnij kurz, nastał czas przemian i burz
naprawdę ręczę za to kim byłem i będę, i już
nie mam zadatków na blokową legendę, no cóż
w nocy przy wódce, łatwo się planuje sukces
od roku mówię wam, że płyta już wkrótce
wierzę w to jak ci, którym odtwieram drzwi
ci którzy mnie wspierają mimo trudnych chwil
bo u mnie w domu jak w sercu, nikt nie jest po prostu gościem
to za te noce spędzone przy fifie na xboxie
za te wypady, melanże plany i opcje
za to, że ciągle próbujemy żyć mocniej
to dla wszystkich, którzy spali na moich 20 metrach
a rano w tym burdelu szukali butów i swetra
otwarte drzwi, nie ważne o której i już
puść wcześniej sygnał to ci spuszczę klucz

[refren x2]
piękni, dwudziestoletni z miejskich osiedli
dzięki, zajawka tętni, nie bądźmy bierni
wierni zostaną w końcu wynagrodzeni
biegnij, los może się w końcu odmieni



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...