kartky - #wdrodze (cały czas) lyrics
[refren: kartky, sarcast x4]
cały czas
cały czas w drodze
nowy dzień to kolejny cud
[zwrotka 1: kartky]
zatrzymaj wszystko bo biegnie za szybko, zmieniłem się znowu i wygram
zgubiłem skrzydła i nie mam już nowych następnych, na ziemi bez zmian
mijam gdzieś obok i pcha mnie do przodu samotność i księżyc co daje mi powód
i oświetla kroki jak gwiazda polarna, rzuca pod nogi swój blask
wspomnienia migają jak urwane klatki, łapię je gdzieś i wychodzę
jak przegrane stawki i udane bajki, do końca zostają w głowie
taki jest świat który jak może to wabi nas czarem
a robi to ciągle, to wycieczka po żądze
nie wiem sam czemu z tej palety barw wziąłem szare kolory
znam siebie i siedem stron świata, zmieniłem algorytm
siedem stron kontra milion nowych form i gdzieś ja
zaplątany, jak te wersy o snach
cały czas w drodze, chociaż kręcimy się w kółko
przenoszę realia z kosmosu na swoje podwórko i rozpalam półmrok
będzie dobrze, chociaż pod górę i półka za półką
maluję obrazy bez ram, odwołuję jutro
to tylko ja, chłopak z podwórka bez nazwy zapatrzony w gwiazdy
to tylko wiatr i chmury tak gęste jak mleko
to tylko śnieg, który spowalnia gonitwę po zachwyt
i nasze uśmiechy z ekranu kiedy jesteśmy daleko
nie mogę tu zostać, ślepnę od neonów miasta wziętego za cel
nie boję się powstać, co wezmę to oddam, odpłyniemy, zostań okej?
w zapachu jej włosów zatrzymam zegar na krótko i wychodzę z cienia
nigdy nie jest za późno, do zobaczenia
[refren]
[zwrotka 2: sarcast]
nie widzę, nie widzę szczęścia w snach
wolę je spełniać nawet gdy pełnia dnia
w ujęciu reklam, mózg to oferma brat
czasem w nim mięsa brak, czasem w nim miejsca brak
na to co w sercu gra
czasem przeklinam, czasem przeklinam jak linda w psach ale
lubię te ciary, gdy idzie ich seria po plecach
serial trwa, kod serial znam
do tego co piękne w nas, by dotykać każdego dnia, lubię ten stan
czasami czuję się gorzej i nic z tym nie zrobię (nic nie zrobię)
oczy me kochają ruch i ogień, nic z tym nie zrobię
budynki co dają cień w gorący dzień, nic z tym nie zrobię (nic nie zrobię)
i ludzi których już znam a których mam po swojej stronie
dlatego podróż musi trwać
choć bywa niebezpiecznie tu jak w snach
tu mam już dość, wyrzucam gniew
wyrzucam go do pustych ścian
[refren]
[zwrotka 3: kartky]
mijam, gdy stoję w miejscu
mijam, gdy moknę w deszczu
mijam, czuć to w powietrzu
mijam, każdego dnia
mijam, gdy krzyczę bez słów
mijam, i nie słucham szeptów
mijam, zostawiam za sobą ziemię spaloną do cna
[refren]
Random Lyrics
- why sl know plug - konzert locations & gas stations lyrics
- 2rbina 2rista - стальные яйца lyrics
- dale north - satomi tadashi northside rx (persona remix) lyrics
- izrail - intro lyrics
- evelyn k - inside out (cover) lyrics
- j8nt - ac-130 lyrics
- isaiahthe3rd - blindspot lyrics
- sez (france) - solo lyrics
- danzig - lord of the thighs lyrics
- zeyyck - hydro lyrics