karwan - ambicje lyrics
żyję na bloku, ambicje na boku
już nie wiem czy serio to grać
od deski do deski, sterty powieści
bo ciężko na serio to brać
wróżą mi przyszłość w leklerku
w za dużym gajerku słuchawa na uchu
gdy jaram se blanta na murku
chcą widzieć jak upadam na duchu
ja, będę na fali jak billabong
i jebie stary tam ich na rok
chcę dobrą dziewczynę, nie divę na tło
ten śpiew syren mnie nie ciągnie na dno
nie jeden gość, z talentem jak ja
co sobotę jest na matheo
co sobotę lata na stoporocent
na sto procent ale nie winiego
otoczenie, nałogi w pakiecie
ze trzy minimum plus długi na start
zanim wybiegniesz na scenę już płonie
teatr na deskach, którego miałeś grać
nie wierzą w nas
nie wierzą w nas
nikt oprócz zmęczonych oczu matek
obudź parafię, nie ma tłumaczeń
przez chwilę sam się rzuciłem na tarczę
ja to momenty gdy na skórze dreszcze
bez jaskółek, piórek w kurwę śmieszne
atak klonów ta
kara bogów to
dla nas ziomuś z tym wielkim sercem
ale kiedy wracam tam w rodzinne strony gnam
to myślę se, że pięknie jest
i tańczy cały świat…
Random Lyrics
- krystal keith - boulder lyrics
- kuma - fake lyrics
- doe boy - run down lyrics
- rey puesto - nadie me dice qué hacer lyrics
- the accidentals - bulletproof glass lyrics
- verbal jint - 우아한 년 (elegant bitch) lyrics
- dopebwoy - andere flex lyrics
- jon anderson - 23/24/11 lyrics
- narcobranco - palme morale lyrics
- devin morrison - it's time lyrics