kayah - rebeka lyrics
ujrzałam cię po raz pierwszy w życiu
i serce me w ukryciu
cicho szepnęło: to jest on!
nie wiem dlaczego, wszak byłeś obcy
są w mieście inni chłopcy
ciebie pamiętam z tamtych stron
kupiłeś “ergo” w mym sklepiku
zawsze tam było pełno krzyku
wszystko ucichło, nawet ja!
mówiąc „adieu” ty się śmiałeś do mnie
ach jak mi żal ogromnie
że cię nie znałam tego dnia…
o mój wymarzony
o mój wytęskniony
nie wiesz przecież o tym ty
że w małym miasteczku za tobą ktoś
wypłakał z oczu łzy…
że biedna rebeka
w zamyśleniu czeka
aż przyjedziesz po nią sam
i zabierzesz ją jako żonę swą
hen, do pałacu bram…
coś zakręciło się w mojej głowie…
mam takie słabe zdrowie…
w sercu ścisnęło coś na dnie
padłam na bruk, tobie wprost pod nogi
cucąc mnie, pełen trwogi
“co pani jest?” – spytałeś mnie
o mój wymarzony
o mój wytęskniony
nie wiesz przecież o tym ty
że w małym miasteczku za tobą ktoś
wypłakał z oczu łzy…
że biedna rebeka
w zamyśleniu czeka
aż przyjedziesz po nią sam
i zabierzesz ją, jako żonę swą
hen, do pałacu bram…
i zabierzesz ją, jako żonę swą
aż do pałacu bram…
Random Lyrics
- rogerio skylab - batmasterson lyrics
- killah priest - drama lyrics
- baek z young - 잊지 말아요 (don't forget) lyrics
- mc joker - tudo normal lyrics
- psycho - o.d. lyrics
- benny blasé - old ways lyrics
- c jamm - good day lyrics
- prince - space (acoustic remix) lyrics
- alexa - lupakan saja lyrics
- s.n.zm - freestyle lyrics