azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kaz bałagane - jasny jeans lyrics

Loading...

[pjentak]
nie wiem ile razy mogłem przejść obojętnie
robiliśmy wtedy pierwszą butelkę
ona pytała, czy mam pengę
potem pytała, czy zrobimy tu coś więcej dziś
mówiła, że mnie nienawidzi za styczeń
dlatego może mi zrobiła z połykiem
ale pytała, czy jest [?] i czy może mam już jakieś kurwa plany na weekend
a miałem tylko takie, żeby się najebać w piątek
napinała, że nie mam czasu, że szkoła, praca, potem koncert
mówiła, że się [?] alkohol działa zaszczytnie jak giewont
parszywy piszę teksty pod bity i czekam aż upłynie coś na fejmie płyty
po chuj mi nipy, skoro chcę kiedyś żyć z rapu, pyk
palę jointy, tworzę ciuchy, niekoniecznie z płyt
a tamta panna, sztuka, rozumu w głowie nie w dupie
jestem pjentak, boże jakie wy jesteście głupie, pyk

[belmondo]
pamiętam jak dziś dzień, poznała mnie w windzie
jeszcze nie wiedziała, kim jest belmondziarz sztossinger
za chwilę za winklem z winkiem mamy zacząć flakon
ona to łap uchwyta za kutafon
jak jesteś giganciarą i na slalon ruszasz w lato
z ziomalką sraką zajarany stylem pato bieda
różowy plegar, jasny jeans, naćpany kolega
różowy plegar, jasny jeans, naćpany kolega
[kaz bałagane]
twoja dupa nosi fajne shocksy i do tego nosi fajne dresy
robi jej się mokro w kroku, kiedy widzi szybkie interesy
ale niestety jej chłopak to jebany imbecyl, ciągle w plecy
zamulony chodzi od iskrzących pecyn, ty
a pamiętasz czasy, kiedy miał żeś troski z mefedronem
wtedy pojawił się on, ten, ten wyjątkowy ziomek
to to była miłość od pierwszego splunięcia na chodnik
niezła z ciebie niunia, twój chłopak też ostry zawodnik



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...