kazik - zgredzi lyrics
[zwrotka 1]
zgredzi to są starzy, a starzy to są jarzy
moi jarzy są ze sobą lat prawie trzydzieści
poznali się na studiach w jakimś innym mieście
potem ja się urodziłem, trochę w domu pobyłem
skończyłem siedem lat, do szkoły ruszyłem
w szkole jak to w szkole – raz lepiej, raz gorzej
jedno co wiadomo było – nie mam uzdolnień
w naukach ścisłych. tata se wymyślił:
‘politechnika będzie miejscem twym’
[refren]
bo w życiu to jest tak, że raz biorą, a raz dają
ale zgredzi to kompletnie już nic nie k-mają
bo w życiu to jest tak…
[zwrotka 2]
gdy skończyłem szkołę pierwszą, poszedłem do liceum
w mat-fizie przez trzy lata jak pies się męczyłem
edukację przerwałem – przyszedł na to czas
dziesięć lat to i tak za wiele dla każdego z nas
aby nie iść do wojska poleżałem w szpitalu
najpierw na sobieskiego, sanatorium na podhalu
skończyłem dziewiętnastkę, byłem wolny jak ptak
tylko zgredzi byli źli, bo nie było tak chcieli jak
[refren]
bo w życiu to jest tak, że raz biorą, a raz dają
ale zgredzi to kompletnie już nic nie k-mają
bo w życiu to jest tak…
[zwrotka 3]
pojechali na wakacje, nie było co żałować
wziąłem auto starego, bo chciałem imponować
jednej koleżance. z klasą była
ale tylko w towarzystwie bogatych chodziła
podjechałem pod klub z piskiem hamulców
właśnie wychodziła w towarzystwie chłopców
mnie zobaczyła, ich zostawiła
przejechaliśmy sto metrów. latarnia była
[refren]
bo w życiu to jest tak, że raz biorą, a raz dają
ale zgredzi to kompletnie już nic nie k-mają
bo w życiu to jest tak, raz biorą, raz dają
zgredzi to kompletnie nic nie k-mają
w życiu jest tak, raz biorą, raz dają
zgredzi kompletnie nic nie k-mają
bo w życiu to jest tak, jak… (aha!)
[zwrotka 4]
nastały nowe czasy, trzeba myśleć o sobie
zacząłem handlować – trochę tanie, trochę drogie
trochę twarde, trochę miękkie – trzeba tyle rzeczy zrobić
trzeba sobie czasem pomóc – to jest odpowiedź
mama patrzy na mnie i zwykle zaczyna:
‘coś ty źle wyglądasz, pewnie pijesz heroinę
i wąchasz hasz, ale ty mnie nie oszukasz!’
patrzę i milczę – to wystarczy za komentarz
[refren]
bo w życiu to jest tak, że raz biorą, a raz dają
ale zgredzi to kompletnie już nic nie k-mają
bo w życiu to jest tak…
[zwrotka 5]
interes się rozwija. przyjechałem do mamusi
mamo poznaj, to są właśnie kontrahenci z białorusi
czterech chłopa, mama coraz bardziej biała
oczy otwarte, szybko oddychała
ale głosu z siebie wydobyć nie mogła
tata wszedł do przedpokoju, zaraz pobladł
a interes, co zrobię, przyniesie majątek
jadę tam z nimi i wracam w piątek
[refren]
bo w życiu to jest tak, raz biorą, raz dają
a zgredzi to kompletnie nic nie k-mają
bo w życiu to jest tak, raz biorą, raz dają
zgredzi to kompletnie nic nie k-mają
w życiu to jest tak, raz biorą, raz dają
zgredzi to kompletnie już nic nie k-mają
w życiu to jest tak, raz biorą, raz dają
zgredzi kompletnie już nic nie k-mają
bo w życiu to jest tak, że raz biorą, a raz dają
ale zgredzi to kompletnie już nic nie k-mają…
[tekst – rock g*nius polska]
Random Lyrics
- voxout - suicide on my mind lyrics
- jaula de grillos - mi guerra y mi paz lyrics
- wilson - memories lyrics
- smoove lyrics - if only for one night lyrics
- mari trini - te amare, te amo, y te querre lyrics
- gigi d'agostino - another way (radio cut) lyrics
- jason mraz - hidden track lyrics
- tunji - wants & needs lyrics
- fangoria - rompe la cadena lyrics
- yac-yan da biznessman - fast lane lyrics