keadream - lepsze jutro lyrics
[refren]
nie boje się o lepsze jutro
nie boje się czy to był mój błąd
nie widzę tych przeszkód przede mną
muszę w końcu zadbać o mój ląd
i nie mów ze nie da się, wszystko się da jedyną barierą jesteś ty
czy przełamiesz strach czy spełnisz swe sny sny, zostaw głupi zal i zmień dni (swe)
gdy zaczynałem wszystko było strasznie trudne, nie mogłem zrobić nic wszystko było nudne
widziałem tylko swoje wady, nie zalety, mówiłem ze kretyn, co robi numery ej
już nie patrze na przeszłość, liczy się to co będzie i co zrobię dziś żeby dostać ten pieniądz żeby poddać się w końcu tym dźwiękom ej
co zrobię dziś? co zrobię jutro? //x2
patrzyłem na swoich idoli przez pryzmat nie ufałem sobie i dźwiękom
nie chciałem mieć belt lv
w głowie dominowała ciemność, była tam złowroga ciemność ej
teraz robię wszystko żeby zdobyć tą odwagę, odświeżam pomysły, “może wykorzystasz talent?”
nie potrzeba liczb żeby robić to na stałe, ważne to ze cieszy no i ważne ze jest grane, ej
już nie narzekam na tracki, bo po co mam tracić ten czas?
jak chcecie mieć więcej dzieciaki, to musicie poznać ten stan
kiedy nie liczy się nic poza muzą, jedyny dobry k-mpel to jest mic, a nie puzon
nagrywasz cały dzień i nic dodać nic ująć, potrzebny tylko beat żeby odpłynąć nucąc
męczy mnie cały świat no i ciągle bolą mnie oczy
widząc totalny syf no i tony przemocy
patrzyłem na tych ludzi bez grama pomocy
nie chcieli goić ran tylko łapać za włosy
wszystko jedno, gdzie będziemy żyć
ważne tylko żeby było git
żeby wszytko zapewniał nam kwit
i żeby rodzina miała dobry byt
nie potrzeba już naprawdę nic więcej, kiedyś chciałem oddać jej moje serce
dzisiaj wiem ze to jest naprawdę śmieszne co robi z człowiekiem miłość
chciałbym mieć więcej, więcej i więcej
możesz mi dać przyjaźń albo coś więcej
ważne ze muzyka zmienia mi wnętrze
wszystko co złe się już dawno zmieniło
teraz rozumiem ze w życiu nie ma żadnych granic
rodzina wspiera mnie, stara się me sm-tki zabić
nie liczę już tych dni ani sekund zmarnowanych
uwielbiam spełniać sny żeby lękom czoła stawić
moje muza gra gra gra ciągle buja
moje myśli fine fine fine, nie zamulam
nie zabierzesz lat lat lat, ciągle czuwam
co by się nie działo wszystko to musi się udać
nie ma lekko w życiu pełnym wad
nie jest łatwo wypuścić coś w świat
z niepewnością patrze na ten raj
bo mam trudny czas, bo mam trudny czas
chciałbym aby moja muza grała trochę głośniej
marze o tym żeby kiedyś w klubie zagrać koncert
nie poddaje się od razu, czas pokaże drogę
którą będę szedł, którą będę szedł…
nie patrz na ludzi, tylko ciągle rób swoje //x2
[refren]
nie boje się o lepsze jutro
nie boje się czy to był mój błąd
nie widzę tych przeszkód przede mną
muszę w końcu zadbać o mój ląd
i nie mów ze nie da się, wszystko się da jedyną barierą jesteś ty
czy przełamiesz strach czy spełnisz swe sny sny, zostaw głupi zal i zmień dni (swe)
gdy zaczynałem wszystko było strasznie trudne, nie mogłem zrobić nic wszystko było nudne
widziałem tylko swoje wady, nie zalety, mówiłem ze kretyn, co robi numery ej
już nie patrze na przeszłość, liczy się to co będzie i co zrobię dziś żeby dostać ten pieniądz żeby poddać się w końcu tym dźwiękom ej
Random Lyrics
- amir tataloo - khaar lyrics
- twin xl - neon summer lyrics
- genevieve fisher - outta towners lyrics
- leellamarz - jhoncnow lyrics
- nogardkrad - revival lyrics
- yung flex - untitled lyrics
- maelle - toutes les machines ont un cœur lyrics
- yung beef - ñññ snippet lyrics
- stormi clark - come correct lyrics
- rockit gaming - bacon soup lyrics