azlyrics.biz
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

kezior - lipiec '18 lyrics

Loading...

[produced by 782k]

[zwrotka 1]
to jest niebywałe
wpadam w sieć, jak parker
na parter, jak parke
jestem swoim kondygnatem
kiedy trzęcia kawę, która nie jest nawet
doprawiłem cukrem i kakem (downie)
to nie jest poprawne jak menaging czasem
menedżerem zadań nie zostałem
bo zmieniłem zdanie
nie wcisnąłem ctrl+s
wcisnąłem się w piżamę
by kontrolnie sprawdzić sen
lecz chyba się nie nadaję
wypadam z obiegu, jak nieużyte sample
endless summer w oceanie tam, gdzie “summertime sadness”
utopiłem oczekiwania
zostawiłem kastet
na kiepiski koniec dnia
lecz ukradłem kilka kaset
dokładnie mam ich parę
tak, jak parę wspomnień za szalem
był tam lewandowski, ale niedotknięty czasem
te rolexy są wspaniałe
a ja w swoim starym casio
mam 12:11, lipiec 18′
na ekranach są nowości, ale gdzie jest stare?
w kompasie tylko róża, ale to kierunek żaden
hugo boss zegarek
hubo to był boss
kiedy ja mierzyłem czas
nie uznając w nim porażek
teraz pliki minut
bardzo godzą w moją skromną gażę
i tak spowijany godzinami
tylko patrzę na bramy
ale nie otwieram żadnej
a zamykam, zanim stracę
to, co trzymam w chmurzę
[refren]
to tylko thc
to tylko kilka chwil
kilka duchów w mundurze
lubię lipcowe dni
rezerwuję se południe
żeby móc poleżeć w trumnie
proszę nie przerywać mi

zmarnowałem tygodnie
i mi trochę nie wygodnie
wyprosiłem się za drzwi
znowu śpię na wycieraczcę
no bo nie poznałem tego
kto otworzy teraz mi następnie z nich x2



Random Lyrics

HOT LYRICS

Loading...