a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

khaman - do północy: rejs (outro) lyrics

[intro]
minęło… niemało czasu odkąd wyruszyliśmy
zdaje się jakbyśmy nigdy nie mieli dopłynąć do celu
ale czym był nasz cel?
nie wiemy dokąd zmierzamy
przez nasze życie przewijają się różne osoby
rożne myśli w naszej głowie, ale…
naszym punktem wyjścia będzie nieunikniona pustka…
nicość

[zwrotka 1]
nawet nie chcę mówić “do widzenia”
skoro mnie nie widzą nigdzie, to i tak nie ma znaczenia
i też wielu nie odsłucha w pełni tego tu albumu
sam go wyślę może tylko paru ludziom na facebooku
nigdy się nigdzie nie pchałem i wciąż nigdzie nie zamierzam
płynę oceanem łez, postój robiąc na wspomnieniach
sam nigdy nie byłem dumny z czegoś w czym uczestniczyłem
i nie jestem z tych numerów, raz je kocham, a raz nienawidzę

[bridge]
będę czekał do północy + kolejny raz
bo piszę dopiero w nocy, gdy jestem sam
ktoś dziękuje mi za pomoc, a ja nawet nie wiem jak
osiągnąć mogłem coś, gdy słowo mą jedną jedyną bronią
a nawet nie byłem sobą, semantyczny mój monolog
miałem już tak dość wszystkiego, że zrobiłem coś z niczego
wciąż mam serce, lecz w kawałkach, bo je tam pozostawiłem
lecz nie trafiły na album, bo się zmieniłem
[zwrotka 2]
pozdrawiam też in, ao, az, mo, ej
ah, aw, mk, mc, ms, tb, jest was wiele
po was miałem inspirację, bez was by to nie powstało
wierzę, że to odsłuchacie, na pewno wam dałem szansę
każdy zna swe inicjały, a ja jestem pod wrażeniem
że to zrobiłem do końca, nigdy nie wierzyłem w siebie
dzięki bracie za mix/master, bez ciebie by to nie wyszło
i dziękuję za zwątpienie, gdy już coś robiłem, zresztą…
sam pamiętam, jak siedziałem w nocy i teksty pisałem
pamiętam wszystkie tytuły, choć milion razy zmieniałem
nie zapomnę sytuacji będących głównym napędem
ani grudnia 2020, gdy siadłem nad pierwszym tekstem
jednak dziś to kończę, w końcu klikam pauza, stop
to jest jakiś zwykły album, ja go robię czwarty rok
czekam do północy, bo wtedy się stanie coś wyjątkowego
spełniam dziś jedno marzenie, dając upload tego (wow)

[outro]
i ostatecznie mogę odłożyć słuchawki
kończę dziś 18 lat, wymyśliłem ten album, gdy miałem 13
wiele się zmieniło w tym czasie, ale lecimy dalej
kocham wszystkich fanów, do zobaczenia na “isolacie”

- khaman lyrics

Random Lyrics

HOT LYRICS